Marek Król: Jeszcze nie wygasł wydźwięk jednej afery, a już pojawia się nowa. Jeszcze tykają zegarki Nowaka, a już widzimy miliony Muchy...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/ Tomasz Gzell
fot. PAP/ Tomasz Gzell

"Rząd Tuska zbudował rewelacyjny wehikuł polityczny oparty na locie ponadwydźwiękowym. Jeszcze nie wygasł wydźwięk jednej afery, a już pojawia się nowa. Jeszcze w mediach tykają liczne zegarki Nowaka, a już widzimy miliony złotych, którymi ministra Mucha bezprawnie dofinansowała koncert Madonny" – pisze Marcin Król w Super Expressie.

Swój pojedynek z rządem Donalda Tuska felietonista zaczyna od przypomnienia znanego hasła;

"Polska w budowie"- jak głosi hasło pomunizmu, więc nic się nie kończy . Zdrowie na budowie, i dalej jeszcze raz budujemy pas na lotnisku w Modlinie. Kto bogatemu zabroni, zwłaszcza że budowę pasa finansują podatnicy. Po szklanie i na rusztowanie odbudowywanego tunelu wzdłuż Wisły w Warszawie. Po tym jak budowniczowie metra trafili na nieznany ciek wodny, a Jan Pietrzak ujawnił, że to Wisła, odbudowa tunelu trwa już ponad pół roku

- pisze Król. I tak rozwija swoje spostrzeżenia:

    Prostacy w Niemczech wybudują autostradę i po otwarciu jeżdżą po niej samochody. U nas po otwarciu natychmiast przystępuje się do remontu nowo wybudowanej autostrady. Ilekroć jechałem A2 z Warszawy do Poznania, to zawsze jakiś odcinek był remontowany, także na tzw. części Kulczyka, gdzie opłaty za 1 km są najwyższe w Europie. No cóż, luksus kosztuje, a autostrada to u nas dobro rzadkie jak kupa niemowlaka.

Autor artykułu wylicza też niespełnione obietnice Donalda Tuska:

Przysięgam Polakom, że każdy, kto w moim rządzie zaproponuje podwyżkę podatków, zostanie przeze mnie osobiście wyrzucony" (2007)

I komentuje:

I co. Rostowski podwyższył VAT, od lat nie podwyższa progów podatkowych, a więc fiskalizm rośnie jak nos premiera.

Przytacza kolejne zobowiązanie szefa rządu - sprzed 4 lat.

W momencie, w którym poczulibyśmy niepokojący odór zepsucia i korupcji, sami pierwsi powiedzielibyśmy Polakom, żeby na nas nie głosowali

A jednak jak pisze Król "smród rozkładającego się państwa i gospodarki unieruchomił receptory węchu szefa rządu i partii."

A może członkowie gabinetu i funkcjonariusze mediów tak dezodorują Tuska, że żaden skunks mu niestraszny ?

- zastanawia się publicysta.

ansa /SE

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych