NASZ WYWIAD: Joanna Sapijaszko: Feministki się ośmieszają i szkodzą kobietom. Nikt nie traktuje ich poważnie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. facebook.com/ruchnarodowy
fot. facebook.com/ruchnarodowy

Środowiska lewackie, np. gejowskie czy feministyczne, mimo tego, że mówią coraz głośniej, nadal deklarują, że czują się dyskryminowane, a Polską (i Europą) rządzą chrześcijańscy radykałowie. Czy tak jest naprawdę? W mediach częściej mamy okazję usłyszeć np. o kolejnej obscenicznej akcji "Femenu" czy o pikiecie kobiet, które za wszelką cenę chcą mieć legalną możliwość zabijania nienarodzonych dzieci. Media nie mówią o działalności związanej z promowaniem wartości patriotycznych i chrześcijańskich, które są fundamentem naszej kultury. Właśnie dlatego powstają coraz prężniej organizacje kobiece, które głośno i odważnie przypominają o tym, co najistotniejsze. Rozmawiamy o tym Joanną Sapijaszko z jedną z założycielek sekcji kobiet Ruchu Narodowego.

 

wPolityce.pl: Skąd wziął się pomysł założenia sekcji kobiet w Ruchu Narodowym?

Joanna Sapijaszko, członkini sekcji kobiet Ruchu Narodowego: Stwierdziłyśmy, że my - jako kobiety, jesteśmy w Ruchu Narodowym trochę odsunięte w tył. Stąd wyszedł pomysł, żebyśmy po prostu skupiły się na sprawach typowo kobiecych, takich jak kampania przeciw aborcji, obrona wartości rodziny, wartości katolickich. Jako kobiety chciałyśmy się skupić na tych dziedzinach życia, które są silnie związane z kobiecą naturą.

 

Jak pani skomentowałaby działalność współczesnych feministek?

Zdecydowanie są szkodliwe - uważam, że nie działają na rzecz kobiet, tylko bardziej na rzecz samych siebie. One nie posiadają żadnego kręgosłupa moralnego. My, jako organizacja narodowo-chrześcijańska, nie zgadzamy się z ich założeniami w zupełności - zresztą takie jest też chyba zdanie większości osób. Dobrze to obrazuje "Femen" - te kobiety, ich działalność jest obsceniczna i to działa na ich niekorzyść - nikt nie traktuje ich poważnie w momencie kiedy prezentują coś niedojrzałego, wręcz dziwnego.

 

Wspomniała pani o "Femenie" - jakby mogła pani skomentować ich działalność?

Te kobiety się ośmieszają się. Ich działalność to tak naprawdę autopromocja, a nie sprzeciw wobec polityki Putina. One nie reprezentują żadnych wartości, ideałów. Nie mają tego kręgosłupa moralnego, o którym wcześniej mówiłam. Uważam, że szkodzą kobietom. Na szczęście nie mam okazji oglądać ich żenujących akcji autopromocyjnych w telewizji, wszelkie informacje o tej organizacji czerpię z internetu i mogę śmiało powiedzieć, że zdecydowanie sprzeciwiamy się takim zachowaniom. Pojawiają się też informacje, aczkolwiek z całą pewnością tego nie stwierdzę, że one chyba robią to za pieniądze. Nasza działalność nie jest wsparta korzyściami materialnymi, tylko czystą chęcią działania i promowania wartości chrześcijańskich i narodowych.

 

Wszystkie organizacje lewackie, takie jak feministki czy LGBT, cały czas twierdzą, że czują się dyskryminowane - czy tak naprawdę nie dzieje się sytuacja odwrotna: coraz mniej i ciszej mówimy o wartościach chrześcijańskich, a coraz głośniej brzmią deklaracje środowisk np. gejowskich?

Wartości są dyskryminowane. Współczesne media, które w większości są lewicowe, sprowadzają wartości chrześcijańskie, narodowe do faszyzmu. Coraz częściej w telewizji czy radiu słyszymy o ruchach feministycznych, ruchach lewicowych, a zapomina się o tym co dobrego robi np. Ruch Narodowy. My, jako sekcja kobiet, nie pchamy się do mediów, żeby opowiadać o naszej działalności. Jednak to nie znaczy, że nie robimy nic - chcemy się pokazywać ludziom od wewnątrz, szczerze. Nie robimy nic na pokaz.

 

Na czym polega działalność pań? W jaki sposób docieracie do ludzi, do innych kobiet?

Jesteśmy dość świeżą grupą - tak naprawdę działamy od roku, zrzeszamy kobiety, które już od kilku lat działają w strukturach narodowych. My, naszą działalność zaczęłyśmy od prezentowania filmu "October baby" - o kobiecie, która przeżyła własną aborcję. Mamy bardzo dużo chętnych na te pokazy, tak naprawdę mamy już zapełnione całe kalendarium i skupiamy się na razie na tym projekcie. Nastawiamy się także na pisanie do "Magny Polonii" - naszego pisma, tak samo interesujemy się kobietami - bohaterkami, o których warto powiedzieć. Bronimy wartości katolickich. Ostatnio byliśmy na spotkaniu Stowarzyszenia Studentów Muzułmańskich o nowym Islamie. Poszliśmy zadać im kilka niewygodnych pytań - wyszło to bardzo pozytywnie.

Prowadzimy portal aborcjatozbrodnia.pl, organizujemy pikiety oraz wykłady pro-life dla młodzieży szkolnej. Już niebawem będzie można zobaczyć nasz amatorski dokument na temat aborcji w Polsce. Niedawno także ruszyła nasza nowa akcja przeciwko aborcji, którą kierujemy do „katolików” mających liberalny stosunek do aborcji – katolikubronzycia.pl. Wspieramy domy samotnych matek poprzez regularne zbiórki środków czystości i ubranek a pod koniec maja organizujemy wielką, ogólnopolska zbiórkę dla samotnych matek i rodzin w trudnej sytuacji materialnej.

 

W jakim wieku są kobiety, dziewczyny działające w organizacji? Mówi się w mediach, że współcześnie młodzi ludzie raczej rzadko angażują się w takie projekty.

W Ruchu Narodowym głównie otaczamy się młodzieżą w wieku mniej więcej 18 - 30 lat. To właśnie młodzi ludzie dążą do poznawania takich wartości i do obrony ich. To jest bardzo odważne i warto o tym mówić.

not. mc

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych