Zbigniew Ziobro: Kaczyński nie będzie Orbanem. Premier Węgier potrafił łączyć ludzi ambitnych, a prezes PiS postępował dokładnie odwrotnie

fot. www.kp-solidarnapolska.pl
fot. www.kp-solidarnapolska.pl

Zbigniew Ziobro uważa, że działania CBA wobec posłanki PO Beaty Sawickiej, które zakwestionował sąd apelacyjny były zgodne z prawem. Wyrok uniewinniający uważa za dowód słabości polskiego wymiaru sprawiedliwości. Solidarna Polska zamierza go naprawiać po wyborach. Ziobro nie ma wątpliwości, że jego partia ma wystarczająco silne kadry, aby przeciwstawić się konkurentom z Prawa i Sprawiedliwości.

Jedynym atutem kandydata PiS będą pieniądze na kampanię wyborczą. Solidarna Polska utrzymuje się sama ze swoich składek. PiS i PO tylko w tym roku dostały z budżetu państwa po 50 milionów złotych. W czasach, gdy brakuje pieniędzy na leczenie onkologiczne dzieci czy Centrum Zdrowia Dziecka, otrzymywanie przez partie tak gigantycznych pieniędzy jest nieetyczne, dlatego Solidarna Polska złożyła projekt ustawy dotyczącej zawieszenia finansowania partii politycznych przynajmniej na czas kryzysu. (…) Wiemy, że mamy pod górkę, ale wiemy też, jaki mamy potencjał. Z naszych badań wynika, że 19 proc. Polaków rozważa głosowanie na nas. Niestety, jesteśmy też mało rozpoznawalni. Ale gdy w wyborach do Parlamentu Europejskiego wyraźnie przekroczymy próg wyborczy, to w przyszłości otworzy nam to drogę do zwycięstwa w całym kraju.

Zbigniew Ziobro uważa, że Solidarna Polska jest w stanie odnieść samodzielny sukces, dlatego nie zamierza stać się częścią obozu patriotycznego, który ma być budowany przez PiS i Jarosława Kaczyńskiego.

Nie sądzę, by Kaczyński był zdolny do jego budowy, bo musiałby wznieść się ponad własną osobowość.

Jarosław Kaczyński miał szansę, żeby stać się Victorem Orbánem, ale ją zmarnował. Premier Węgier przez dwadzieścia lat nikogo ze współpracowników nie wypchnął z obozu politycznego. Potrafił łączyć ludzi ambitnych i motywować do wspólnych działań silne osobowości, a Kaczyński przez te lata postępował dokładnie odwrotnie. Koncentrował się na władzy absolutnej w partii, wywoływał wewnętrzne spory, publicznie upokarzał polityków PiS, którzy mieli własne zdanie. Można wskazać nie autobus, ale cały pociąg tych, których wyrzucił, albo którzy na skutek takiego sposobu działania odeszli. Nie będzie Orbánem również dlatego, że kiedy mieliśmy władzę, mógł realizować odważne zmiany w Polsce. Nie robił tego.

Lider Solidarnej Polski uważa, że podczas przyszłych kampanii wyborczych nie będzie się dąło uniknąć tematu katastrofy smoleńskiej.

Okładanie się katastrofą smoleńską jest nieuniknione. Rząd popełnił ogromny błąd, nie wyjaśniając tej sprawy rzetelnie na samym początku. Dziś wszyscy za to płacimy, bo stała się ona elementem bezwzględnej gry politycznej. (…) widzę, że w interesie Rosji jest lansowanie tezy o zamachu. W ten sposób nikt nie zwraca uwagi na oczywistą odpowiedzialność strony rosyjskiej za to, że nie zamknęła lotniska, mimo krytycznych warunków atmosferycznych i za to, że kontrolerzy podawali nieprawdziwe informacje, jakoby samolot był na kursie i na ścieżce, istotnie przyczyniając się do katastrofy. To Rosjanie korzystają na kreowaniu konfliktu wewnętrznego w Polsce i na dyskredytowaniu nas w oczach opinii międzynarodowej

- mówi Zbigniew Ziobro.

źródło: Rzeczpospolita/Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.