Marek Biernacki: Wyjaśnieniem wątpliwości wokół Sławomira Nowaka powinno zająć się CBA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jacek Turczyk
fot. PAP/Jacek Turczyk

Marek Biernacki, nowy minister sprawiedliwości uważa, że sprawą zegarków Sławomira Nowaka oraz jego kontaktami z kierownictwem firmy Cam Media powinno się zająć CBA. Deklaruje krytyczny stosunek do związków partnerskich, ale też dystans do światopoglądowych debat.

- Kontrakty rządowe z firmą reklamową powinny zostać zbadane przez CBA, to naturalne. Sam minister Nowak powinien poprosić o to, żeby zostało to zweryfikowane, bo to jest w jego interesie oczyścić się przed opinią publiczną

- powiedział minister sprawiedliwości w programie "Jeden na jeden" w TVN 24.

Przypomnijmy – wg tygodnika "Wprost"  Sławomir Nowak - spotykał się z biznesmenami w elitarnym warszawskim klubie Prive, gdzie cena loży ma się wahać od 4 do 35 tys. zł. Chodzi m.in. o osoby z firmy Cam Media, która jest związana jest z realizacją kontraktów dla instytucji rządowych oraz spółek państwowych. Z innym biznesmenem z grupy Zygmunta Solorza wymieniał się zaś zegarkami o wartości ponad 30 tys. zł. Faktu tego nie zgłosił w rejestrze korzyści.

Zdaniem Biernackiego, doniesienia na temat Nowaka powinny zostać zweryfikowane.
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim Biernacki przyznał też, że otrzymywał już wcześniej propozycje wejścia do rządu. Ta, którą postanowił przyjąć – była trzecia.

Nowy minister zapewnił, że nie chce eskalować politycznej dyskusji na temat ustaw dotyczących spraw światopoglądowych, ale nie krył krytycznego stosunku do propozycji liberałów z PO.

Pytany o projekt posła PO Artura Dunina o związkach partnerskich, w którym mowa o instytucjonalizacji takich związków, odpowiedział, że nie powinien on wchodzić pod obrady Sejmu.

W tej formule, która powołuje quasi związki małżeńskie, nie jest zgodny z konstytucją

- stwierdził Biernacki. Dodał, że nie chce jednak wypowiadać się na te tematy jako minister, ale co najwyżej osoba prywatna.

Chcę wyraźnie powiedzieć, że pan premier Tusk w dyskusji ze mną nawet nie poruszył tematu. Zna mnie dobrze i wie, że nie zmieniam zdania podczas sejmowych głosowań

- powiedział Biernacki. Polityk zadeklarował równocześnie, że nie zamierza stawać na czele konserwatywnego skrzydła swojej partii.

Nie mam do tego temperamentu

– oświadczył.

ansa/ TVN24

 

Zachęcamy do odwiedzenia naszego  Sklepiku.pl gdzie do nabycia są m.in:

Kubek wPolityce.pl

 

Kubek lemingowy wPolityce.pl

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych