Prezydent USA Barack Obama nie chce komentować informacji o izraelskich atakach w Syrii. Jednocześnie podkreślił, że Izrael ma prawo do działań, których celem jest zatrzymanie dostaw nowoczesnej broni z Syrii dla Hezbollahu.
W wywiadzie dla hiszpańskojęzycznej sieci telewizyjnej Telemundo, udzielonym podczas wizyty w Kostaryce, Obama stwierdził, że nie chce wypowiadać się, czy rzeczywiście doszło do tych ataków.
Dodał jednak, że władze Izraela mają pełne prawo do podejmowania działań, także wojskowych, które zatrzymają dostawy nowoczesnej broni z Syrii dla ugrupowań terrorystycznych takich jak Hezbollah.
Stany Zjednoczone uważają libański Hezbollah za organizację terrorystyczną. Ugrupowanie to jest wrogiem Izraela i sojusznikiem prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Finansuje je przede wszystkim Iran.
Amerykańskie media poinformowały, że w piątek izraelskie lotnictwo zaatakowało w Syrii składy nowoczesnych rakiet, które miały trafić w ręce bojowników Hezbollahu. Informację tę w sobotę potwierdzili nieoficjalnie przedstawiciele izraelskich władz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/156770-obama-nie-chce-mowic-o-atakach-w-syrii-ale-przyznaje-ze-izrael-ma-prawo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.