Jarosław Kaczyński ujawnia w tygodniku "Sieci": w czerwcu kongres wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. "Liczę, że potwierdzi moje przywództwo"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Andrzej Wiktor
Fot. Andrzej Wiktor

Dwie ważne polityczne informacje przynosi wywiad jakiego prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński udzielił najnowszemu tygodnikowi "Sieci".

Pierwsza to fakt, że w czerwcu odbędzie się kongres wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Przypomnijmy, że pierwotnie miał mieć tylko charakter programowy. Teraz, po zmianie, odbędą się na tym zjeździe wybory prezesa największej partii opozycyjnej. Waga wydarzenia będzie tym większa, że PiS zyskuje w sondażach i ma duże szanse na przejęcie władzy w 2015 roku.

Zapytany o powody zmiany kalendarza wyborów w PiS były premier mówi:

Kilka spraw przed wyborami trzeba jeszcze uporządkować.

I dodaje:

Jeśli moja partia wygrałaby wybory, widziałbym siebie jako szefa rządu. Liczę, czerwcowy kongres partii potwierdzi moje przywództwo.

Druga informacja dotyczy ewentualnych przyspieszonych wyborów. Kaczyński jasno mówi, że jego partia nie poparłaby samorozwiązania Sejmu:

Zapewne dziś byśmy takie wybory wygrali, ale jeszcze zbyt małą większością, by przejąć władzę. Sama satysfakcja z takiego zwycięstwa mnie nie interesuje. Musimy nie tylko wygrać, lecz przede wszystkim zdobyć większość pozwalającą samodzielnie sformować rząd. Bez tego nic w Polsce się nie zmieni.

Opozycja, która mówi, że nie chce natychmiastowej zmiany, pokazuje słabość.

Panowie, nikt nie mówi, że nie chcemy zmiany. Jednak, by takie przyspieszone wybory były uczciwe, konieczne jest co najmniej pół roku rządu fachowców. Ta władza, zagrożona, przestraszona tym, co narobiła, w czasie takich przyspieszonych wyborów jest zdolna do wszystkiego.

Kaczyński podkreśla, że PiS przed wyborami będzie starał się rozszerzać swoje zaplecze:

Od dłuższego czasu używam określenia „obóz patriotyczny”, co zauważyła nawet „Gazeta Wyborcza”.
I słusznie zauważyła, bo to świadomy wybór, będziemy starali się pójść do tych wyborów jak najszerzej. Ale nie ma mowy o przyjmowaniu wszystkich, za to sami byście mnie panowie krytykowali. Na pewno nie przyjmiemy tych, którzy najbardziej szkodzili.

Czyli?

Wszyscy wiemy.

Cała rozmowa, przeprowadzona przez Jacka i Michała Karnowskich w najbliższym, poniedziałkowym numerze tygodnika "Sieci".

***

Z tej tematyki w naszym wSklepiku.pl polecamy bestseller ostatnich lat, wyjątkową książkę: Alfabet Braci Kaczyńskich


Alfabet Braci Kaczyńskich

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych