Dr Maciej Lasek, który będzie za pieniądze podatnika przekonywał podatników, że raport Komisji Millera, której był członkiem, jest do przyjęcia, powiedział szczerze w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, że wynik prac jego zespołu nie jest nie tylko przesądzony, ale jest też nieważny:
Co z tego, jeśli opinia publiczna nie będzie wierzyć ustaleniom komisji Millera? Nasz raport nie został stworzony po to, aby przekonywać społeczeństwo.
No więc po co kosztowna dla podatnika zabawa w tworzenie grupy, która ma przekonywać do tegoż raportu?
Wywiad z Maciejem Laskiem jest bardzo pouczający. Pozwala przekonać się jak upadają "autorytety", które miały pomóc w wyjaśnianiu największej katastrofy w powojennej Polsce. Zdaniem Macieja Laska "Edmund Klich raczej dostarczał problemów niż dowodów." A więc to zwichnęło śledztwo?
Wybrano Klicha, jako przewodniczącego stałej lotniczej komisji cywilnej i byłego przewodniczącego komisji wojskowej. Wydawało się to bardzo dobrym rozwiązaniem. Dziś sądzę, że błędem było to, iż nie wybrano dyplomaty, dobrze znającego Rosję. Znajomość lotnictwa nie miała w tym przypadku znaczenia. Miałby ekspertów jako doradców.
- tłumaczy Lasek.
Ten fachowiec od badania katastrof lotniczych zaprzecza, jakoby na wstępie dezawuował dokonania ekspertów sejmowej komisji Antoniego Macierewicza. Zaś jego twitter po emisji filmu Anity Gargas „Anatomia upadku” w telewizji publicznej („Nie dziwię się, że po emisji jest reklama środka na potencję:-D") był
„niewinną prowokacją.”
Faktycznie. Każdy by sobie „niewinnie poprowokował” na Twitterze za osiem patoli miesięcznie budżetowych pieniędzy...
Czym konkretnie zajmie się „komisja Laska” mającą swoistą „erratą” do komisji Millera? Np. będzie próbowała przekonać Polaków-niedowiarków do tezy o brzozie, jako początku końca tupolewa. Tylko jest jedno „ale” – nawet dr Lasek nie potrafi powiedzieć na jakiej wysokości skrzydło samolotu ścięło drzewo.
Po pomiarach, których koledzy z komisji dokonali na miejscu, napisaliśmy, że to ok. 5,1 m. Prokuratura — że 6,66 m.
Skąd taka różnica?
Nie jestem w stanie powiedzieć. Z punktu widzenia przekazu rzeczywiście wygląda to fatalnie.
Ale dr Lasek uspokaja:
Brzoza nie jest kluczowa z punktu widzenia przyczyn katastrofy. Ona jest tylko symboliczna. Dla mnie problem jest inny — należy odpowiedzieć na pytanie dlaczego samolot znalazł się tak nisko.
Drzewo, które miało być przyczyną katastrofy, w które śmierć poniósł prezydent, jego małżonka i wielu najważniejszych urzędników, NIE JEST KLUCZOWA.
A może znalezione na wraku ślady trotylu (warto zwrócić uwagę, że temu faktowi dr Lasek już nie zaprzecza) mogą być kluczowe? Tu też nie dostajemy jasnej odpowiedzi.
Nie wykluczam, że na niektórych elementach można znaleźć śladowe ilości materiałów wybuchowych. (...) Musimy pamięć, co te samoloty woziły i dokąd latały. Ważne jest także, jaka będzie ilość owych materiałów. Każdy materiał wybuchowy ma określoną ilość, od której jest niebezpieczny.
Z wywiadu wynika, że dr Lasek niczym ten ostatni Mohikanin (albo redaktorzy z TVN24 i „Gazety Wyborczej“) uważa, że w kokpicie znajdował się w chwili katastrofy gen. Andrzej Błasik, wbrew temu co twierdzą eksperci badający nagrania głosów z kokpitu. Skąd dr Lasek wie o tym, że gen. Przebywał w kokpicie?
Na podstawie rozpoznania i kontekstu sytuacyjnego.
- padła odpowiedź. Kto z komisji Millera rozpoznał głos generała?
Prawo lotnicze decyduje, że opinie wyrażone podczas badania wypadków podlegają szczególnej ochronie. Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.
Czyli postawianie ciężkich zarzutów wpływu na katastrofę Dowódcy Sił Powietrznych RP i pomiatanie jego pamięcią przez propagandzistów medialnych odbyło się na podstawie... wyrażonej opinii.
Jest chyba więcej pytań, na które komisja dr. Laska nie będzie nawet próbowała odpowiedzieć. Do takich należy choćby kwestia, kto wybrał sposób prowadzenia trybu śledztwa, czyli słynnego 13 załącznika. Dr Lasek odsyła nas na przysłowiowy Berdyczów, czyli do kancelarii premiera Donalda Tuska:
To pytanie do premiera.
To jasne, że o odpowiedź obecnego szefa rządu nie poprosi żadna komisja powstała za jego rządów. Może w przyszłości zrobi to prokuratura i sąd.
Sławomir Sieradzki/ "Rzeczpospolita"
Polecamy w Sklepiku.pl:"wPolityce.pl Polska po 10 kwietnia 2010 r."
Artur Bazak, Jacek Karnowski, Michał Karnowski, Paweł Nowacki, Izabella Wierzbicka
W książce znalazły się analizy publicystów oraz wzruszające wspomnienia Czytelników związane z wydarzeniami z 10 kwietnia 2010 roku. Teksty w niej zawarte pozwalają zrozumieć, co tak naprawdę wydarzyło się w Smoleńsku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/156735-nasz-raport-nie-zostal-stworzony-po-to-aby-przekonywac-spoleczenstwo-maciej-lasek-szczerze-o-pracach-komisji-millera-ktorej-wyniki-ma-obecnie-przyblizyc-spoleczenstwu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.