Prorządowe media bezkrytycznie cytują włoską gazetę, która zachwala wysoki status ekonomiczny... pracowników kontraktowych w Polsce

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Andrzej Krauze
Rys. Andrzej Krauze

Mainstreamowe media uwielbiają cytować zagraniczne media, jeśli tylko potwierdzają one tezy propagandowe prorządowych publikatorów. Jedną z takich ulubionych tez jest „kwitnąca gospodarka pod światłymi rządami Donalda Tuska”. Jednak bardzo często wychodzi z tego niezły kabaret.

"La Repubblica" – włoski dziennik o lewicowej wrażliwości - napisał tekst o Włochach, którzy z powodu kryzysu przenieśli się do innych krajów, np. do Polski. Do naszego kraju nie przyjechali szukać jednak byle jakiej pracy, co robią podróżując np. do Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Trafili do nas jako pracownicy koncernów włoskich.

W Polsce znaleźli dobrą, stabilną pracę i odpowiedzialne stanowiska, co w ich ojczyźnie było tylko marzeniem. Poczuli, że "są traktowani serio"

- pisze włoski dziennik. 

Taką liczną „wysepkę” Włosi mają we Wrocławiu, gdzie pracuje ich 2,5 tysiąca. Zarabiają tu o wiele mniej niż w swoim kraju, ale bardzo dużo jak na warunki polskie. Nie dziwne więc, że chwalą sobie życie i pracę u nas, gdzie na wszystko ich stać.

Jednak tak prozaiczna rzecz jak wysokie dochody bogatych pracowników kontraktowych (którym przecież płacą włoskie firmy!) na tle otaczającej ich mizerii, służy mainstreamowi do budowy „legendy” rządów Tuska.

Polską gospodarkę "La Repubblica" nazywa "drugą lokomotywą Europy u boku niemieckiej superpotęgi". Zwraca też uwagę na stabilność polityczną w Polsce i stan publicznych wydatków, które są pod kontrolą. Kraj opisuje jako pełen młodych poliglotów i zmodernizowanej infrastruktury, dzięki dobrze wydanym europejskim funduszom

- cytują bezkrytycznie „"La Repubblicę" media mainstreamowe (m.in. „Gazeta Wyborcza”).

Warto zwrócić uwagę na zachwyty włoskiej gazety nad „stanem publicznych wydatków, które są pod kontrolą” oraz „dobrze wydanym europejskim funduszom”.

To teraz zapoznajmy się z ostatnim raportem Komisji Europejskiej właśnie podanym przez Polskie Radio:

Według nowych prognoz KE deficyt naszych finansów wzrośnie w przyszłym roku do 4,1 procent PKB i będzie podobny do tego, jaki odnotowuje Portugalia (4,0 proc.) czy Irlandia (4,3 porc.). Z kolei nasz dług ma wzrosnąć w przyszłym roku do 58,9 procent PKB z przewidywanych w tym roku 57,5 proc.

No i jeszcze jeden komunikat KE:

W związku z gorszymi niż oczekiwano prognozami gospodarczymi, Bruksela nie zakończy przeciwko Polsce procedury nadmiernego deficytu, którą rozpoczęła w 2009 r.

W świetle ostatnich informacji o zabieraniu nam dotacji unijnych, bo je źle wydajemy, bezkrytyczne cytowanie zagranicznych mediów zachwyconych bogatym życiem swoich obywateli w biednym kraju może co najmniej zastanawiać.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych