Gowin: stale pogłębiające się różnice między mną a Donaldem Tuskiem co do wartości, na których ma się opierać polityka

Fot. PAP / Radek Pietruszka
Fot. PAP / Radek Pietruszka

Jarosław Gowin, zdymisjonowany minister sprawiedliwości, nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, odpowiadać na pytania związane z jego dymisją, a zwłaszcza z przyszłością. Na krótkim briefingu ograniczył się do podsumowania swojej pracy i podziękowań. Najbardziej znaczące słowa padły po0d koniec, gdy dziękował Donaldowi Tuskowi za „szansę pracy w rządzie i dużą swobodę w realizowaniu moich projektów”.

Decyzję o moim odwołaniu traktuję jako naturalną, zwłaszcza w sytuacji głębokich i stale pogłębiających się różnic między mną a Donaldem Tuskiem, co do kierunku działań rządu, co do wartości, na których ma się opierać polska polityka.

Czy to zapowiedź końca Gowina w Platformie Obywatelskiej? Tak chyba należy to odczytywać.

Swoich zwolenników zapewnił, że będzie „nadal ciężko pracował na rzecz tych celów i wartości”, które przyświecały mu w polityce.

Wcześniej lider konserwatywnego skrzydła w PO wśród swoich dokonań wymienił m.in. usprawnienie pracy sądów, a przede wszystkim  – skrócenie czasu oczekiwania na ich decyzje.

Nie likwidowałem sądów, likwidowałem prezesowskie stołki

- powiedział Gowin.

Zapowiedział skierowanie „w najbliższych tygodniach” do prac w rządzie nowej ustawy o prokuraturze „zapewniającej lepszą sprawność” tej instytucji i lepszą nad nią kontrolę przez obywateli.

Pochwalił się również zmianami w kodeksach rodzinnych, „które mają zapobiec pochopnemu odbieraniu dzieci rodzicom”, i znalezieniem rozwiązania „dla bardzo ważnego problemu społecznego, którym nie zajęły się poprzednie rządy”, czyli groźbą opuszczenia więzień przez grupę seryjnych zabójców i pedofili wciąż zagrażających społeczeństwu.

Projekt ustawy przewidujący ich przymusowe leczenie jest już po konsultacjach

- poinformował odchodzący minister.

Mówił też o udanej deregulacji, ułatwieniu rejestrowania spółek, wydawania odpisów z KRSskróceniu oczekiwania na NIP.

Swojemu następcy pogratulował nominacji:

Chcę powiedzieć z ręką na sercu, że traktuję jako prawdziwy zaszczyt to, że moim następcą jest właśnie Marek Biernacki – osoba, do której mam ogromny szacunek i jako do człowieka i jako do polityka.

Na koniec podziękował współpracownikom, przedstawicielom środowiska prawniczego i ekonomicznego, z których rad korzystał, premierowi za możliwość pracy w rządzie i dziennikarzom za zainteresowanie jego pracą.

mtp

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych