Przykład hiszpańskiej „prawicy” dowodzi jak mocno trzeba dbać o by lewicowe dogmaty nie zostały wpisane w obraz rzeczywistości. Reakcja rządu, który odsunął od władzy Zapatero, na postulaty katolików pokazuje również jak niewiele zostało konserwatyzmu w europejskiej prawicy.
Hiszpański kościół oraz chrześcijanie z tego kraju od dłuższego czasu domagają się zmiany polityki "prawicowego" gabinetu. Kardynał Antonio Rouco Varela postuluje by rząd Mariano Rajoya zdelegalizował aborcję i zniósł możliwość zawierania „małżeństw” homoseksualnych.
Trudno pojąć, dlaczego nie ma jeszcze projektu ustawy, która będzie chronić prawo do życia niewinnych istnień ludzkich. Trzeba jak najszybciej skończyć z tą krwawiącą raną społeczną.
powiedział hierarcha. Kardynał Antonio Rouco Varela wyraźnie liczył na to, że odsunięcie od władzy lewicowego inżyniera dusz Jose Zapatero przywróci Hiszpanii dawny charakter. Niestety te nadzieje okazały się płonne. Z partii rządzącej płyną głosy, że stanowisko rządu w sprawie aborcji „nie spodoba się biskupom”. Nie wiadomo jak daleko zajdą zmiany w ustawie, która dopuszcza zabijanie dzieci nienarodzonych bez ograniczeń do 14 tygodnia oraz starszych- jeżeli mają ojca gwałciciela, są niepełnosprawne fizycznie bądź umysłowo, albo zagrażają życiu i zdrowiu ( np. kobieta może czuć, że będzie miała depresję przez ciążę) kobiety. „Gazeta Wyborcza” pisze, że w SKRAJNYM przypadku rząd Rajoya będzie chciał wrócić do poprzedniej ustawy z 1985 r., która zezwalała - podobnie jak ustawa obowiązująca w Polsce - na aborcję tylko w przypadku gwałtu, zagrożenia życia i zdrowia matki oraz uszkodzenia „płodu”. Czy w Hiszpanii jest więc szansa na ograniczenie zabijania dzieci nienarodzonych? Niewielka. Problemem nie jest tylko ustawodawstwo, ale przede wszystkim mentalność Hiszpanów oraz prawicy kraju rządzonego niegdyś przez antykomunistę generała Francisco Franco.
Rządy socjalisty José Luisa Zapatero spowodowały nie tylko zmiany w prawie, które można przy odrobinie dobrej woli zmienić. Zapatero przemeblował przez 8 lat mentalność Hiszpanów, przyspieszając zmianę realnie niegdyś katolickiego kraju w imperium libertynizmu. Oczywiście kondycja tego imperium została obnażona podczas pielgrzymki Benedykta XVI-go, który zdemolował pijarowo infantylnych młodzieńców, przeciwstawiających jego mądrym słowom „kopulującego niedźwiadka”. Jednak nie można zaprzeczyć, że zmiany w narodzie hiszpańskim są drastyczne. Można postawić natomiast tezę, że nie byłyby one tak silne, gdyby nie erozja prawicy przed dojściem do władzy socjalistów. To właśnie hiszpańska prawica przez lata wprowadzała zmiany obyczajowe w tym kraju. Miało to miejsce szczególnie na poziomie lokalnym, bowiem Hiszpania jest krajem federacyjnym. Hiszpańska prawica tolerowała setki tysięcy aborcji rocznie, mimo funkcjonowania aborcyjnej ustawy, która była bliźniaczo podobna do polskiej, oraz nie sprzeciwiała się znacząco propagandzie lobbystów gejowskich. Podobny zarzut można zresztą postawić całej europejskiej chadecji. Nie przez przypadek „konserwatywny” premier Wielkiej Brytanii David Cameron przyznał niedawno, że popiera „małżeństwa” homoseksualne „bo popiera rodzinę”.
Wydaje się, że tą samą drogą idzie mainstream polskiej chadecji, jaką do niedawna wydawała się być Platforma Obywatelska. Gdyby nie działania kilkunastu konserwatystów w tej partii, rządzące ugrupowanie przybliżyłoby nas już w tym roku do tego, co obserwujemy obecnie w Hiszpanii. Nie zapominajmy o awanturze wewnątrz PO po utrąceniu ustawy o związkach partnerskich, która otworzyła wielu krajach ( patrz Francja) furtkę dla adopcji dzieci przez homoseksualistów. Bezideowość lidera PO powoduje natomiast, że każdy sprawny lobbysta ma szanse przeciągnąć na swoją ideologiczną stronę partię, która zapewne będzie w naszym kraju jeszcze kilka dobrych lat rządzić.
Hiszpania 40 lat temu uchodziła za bastion katolicyzmu. Dziś jest rajem dla libertynów. Nikt nie spodziewał się tak szybko postępującej zmiany oblicza tego kraju. Podobnie było w przypadku Francji, choć tam szkodliwy wpływ architektów Rewolucji Francuskiej musiał doprowadzić do całkowitego odejścia od Boga. Czy można do Francji i Hiszpanii porównać Polskę? Od 2005 roku, gdy na polskich ulicach widzieliśmy „pokolenie JPII”, w polskim Sejmie znalazła się karykaturalna wersja Zapatero, główne media rozpoczęły propagandową ofensywę przeciwko Kościołowi, a jaskiniowy antyklerykalizm stał się powszechnie akceptowany przez „autorytety moralne”. Premier RP zapewniał również szyderczo, że nie będzie klękał przez biskupami. Pisałem już kilkakrotnie, że wystarczyło kilka lat by wprowadzić do polskiego dyskursu publicznego postulaty skrajnych feministek, środowisk gejowskich i nowoczesnych antyklerykałów. Nie zapominajmy również, że coraz więcej młodych Polaków wyjeżdża na zachód, gdzie lewicowe idee zdążyły się wgryźć w jądro systemu. Bez świadectwa konserwatyzmu i realnej ofensywy wartości trudno będzie przeciwstawić się temu stanowi. W Hiszpanii potrzebowano kilka dekad by zmienić mentalność mieszkańców. W Polsce w ciągu kilku lat tłumy opłakujące papieża, zmieniły się w tłumy sikające na krzyż. To powinien być znak ostrzegawczy dla każdego przeciwnika lewicowej pierekowski. Tak jak Kościół potrzebuje dziś świadectwa wiary i poświęcenia w imię Jezusa, tak polska prawica musi umieć dotrzeć do młodych ludzi. Może warto brać przykład z papieża Franciszka, którego kilka medialnych ruchów już spowodowało przypływ wiernych w lokalnych kościołach. Jedno jest pewne- należy podjąć działania odwrotne do tych, jakie podjęli konserwatyści na zachodzie Europy. Nasza sól nie musi stracić smaku. Wciąż mamy szansę.
Polecamy wSKLEPIKU.pl: Klasyczne dzieło Edmunda Burke'a "O duchu i naturze rewolucji". Wybór pism Edmunda Burke’a (1729-1797), jednego z najwybitniejszych myślicieli w dziejach Europy, uchodzącego za „ojca” współczesnego konserwatyzmu. Zawiera publikowane po raz pierwszy w polskim tłumaczeniu teksty, w których przedstawił on swoje fundamentalne rozważania o angielskiej konstytucji i gospodarce, prawach kolonistów północnoamerykańskich i irlandzkich katolików, rewolucji francuskiej i polityce europejskiej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/156022-hiszpanska-prawica-jak-zapatero-nasza-sol-nie-musi-jednak-stracic-smaku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.