Moskwa skraca smycz Białorusi. Na terenie byłej republiki mają powstać rosyjskie bazy lotnicze. Za aprobatą Łukaszenki

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Rosja zamierza rozmieścić na Białorusi pułk wojsk lotniczych, a także dostarczy jej cztery dywizjony rakietowych systemów przeciwlotniczych S-300 - oświadczył w Mińsku minister obrony Rosji Siergiej Szojgu. Plany te skrytykowała białoruska opozycja.


Przystępujemy do rozpatrywania planu utworzenia tu rosyjskiej bazy lotniczej z myśliwcami. Mamy nadzieję, że w 2015 r. będzie już tutaj pułk lotniczy

- oznajmił Szojgu na spotkaniu z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką.
Dodał, że w 2013 r. planowane jest utworzenie na Białorusi dowództwa lotniczego oraz rozmieszczenie pierwszej, dyżurnej grupy myśliwców bojowych.


Już w 2014 r. Rosja zgodnie z pana umową z Władimirem Putinem dostarczy cztery dywizjony S-300 w celu ochrony przestrzeni powietrznej

- zaznaczył.
Przypomniał, że Białoruś i Rosja realizują wspólny program tworzenia regionalnego systemu obrony przeciwlotniczej, która, według jego słów, powinna być niezawodna i solidna oraz chronić przestrzeń powietrzną i granice Państwa Związkowego Rosji i Białorusi. Dodał, że jest także realizowany duży program w sferze współpracy wojskowo-technicznej.


Zamierzamy nadal rozpatrywać sprawy niezbędne dla wzmocnienia potencjału obronnego naszych białoruskich kolegów i braci

- oświadczył Szojgu.


Plany umieszczenia na terytorium Białorusi rosyjskiej bazy skrytykowały białoruskie partie i organizacje opozycyjne, podkreślając, że Białoruś ma zapisany w konstytucji status państwa neutralnego.


Szef Partii BNF Alaksiej Janukiewicz oświadczył, że "nie tylko jest to sprzeczne w narodowymi interesami oraz Konstytucją Republiki Białoruś i statusem Białorusi jako państwa neutralnego, ale też zagraża bezpieczeństwu każdego Białorusina".


Według niego Rosja chce przeobrazić Białoruś w strefę buforową w celu zagwarantowania sobie bezpieczeństwa.

Będziemy wszelkimi dostępnymi pokojowymi sposobami protestować przeciwko rozmieszczeniu rosyjskich myśliwców na białoruskiej ziemi i przeciwko ich lataniu po białoruskim niebie

- dodał.


Także szef Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Wital Rymaszeuski rozmieszczenie bazy uznał za sprzeczne z białoruską konstytucją. Uważa on, że ceną tej decyzji może być "niezależność Białorusi".

Rosja niejednokrotnie potwierdzała w ciągu ostatnich dziesięcioleci, że jej bazy stanowią środek okupacji kraju, na którego terytorium się znajdują

- oznajmił.


Szef ruchu "O Wolność" Alaksandr Milinkiewicz wyraził przekonanie, że w ten sposób "kraj traci niezależność".

Ale to jest zapłata za to, że dostajemy podarunki w postaci taniej ropy i gazu i są dla nas dostępne rosyjskie rynki. W takich stosunkach bezpłatne podarunki się nie zdarzają

- oświadczył.
W kwietniu 1997 roku Białoruś utworzyła z Moskwą Związek Białorusi i Rosji (ZBiR), a w 1999 roku podpisano traktat o przekształceniu ZBiR w Państwo Związkowe Rosji i Białorusi.

ansa/PAP

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych