Archeolog jednak odwołany. Premier po tej sprawie będzie miał „kaca” jeszcze bardzo długo

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / R. Pietruszka
fot. PAP / R. Pietruszka

1. Dziesięć dni temu tuż po złożeniu przez klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości wniosku o wotum nieufności dla ministra Skarbu Mikołaja Budzanowskiego napisałem tekst ,który zatytułowałem „czy wreszcie archeolog odejdzie z resortu Skarbu Państwa?”

Tekst zakończyłem stwierdzeniem, że „jeżeli raport ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, zostanie przygotowany solidnie, to minister Budzanowski, powinien zostać odwołany, choćby dlatego, że nie panuje nad bezpieczeństwem energetycznym naszego kraju, a także dlatego, że ośmieszył w tej sprawie swojego zwierzchnika czyli samego premiera Tuska”.

I rzeczywiście po analizie raportu, wczoraj premier Tusk zdymisjonował ministra skarbu, choć jego otoczenie jeszcze w godzinach rannych, rozpowszechniało informacje, że żadnego odwołania nie będzie.

2. Minister Budzanowski w ciągu zaledwie 1,5 roku kierowania resortem skarbu państwa dorobił się wielu „zasług”, które jak najbardziej uzasadniają jego dowołanie, przypomnę więc tylko 2 z ostatnich tygodni tego roku.

W marcu podczas debaty sejmowej, minister nie przedstawił nawet zarysu koncepcji ratowania spółki PLL LOT. Powiedział o uruchomieniu pomocy publicznej dla niej na razie wysokości 400 mln zł (docelowo ma ona wynieść około 1 mld zł) i konieczności poniesienia wyrzeczeń przez załogę firmy (czyli zwolnienia około 700 osób z ponad 2000 tysięcy zatrudnionych).

Nie wspomniał nawet, że została ona jednak udzielona bez zgody Komisji Europejskiej, co czyni sytuację jeszcze trudniejszą.

Nie wyjaśnił także poważnych rozbieżności w informacjach przedstawianych w ciągu II półrocza 2012 roku przez organy spółki LOT (radę nadzorczą i zarząd) i nadzór właścicielski czyli ministerstwo.

Stwierdził, że o trudnej sytuacji spółki dowiedział się dopiero w grudniu 2012 roku, tuż po transmitowanej przez wszystkie stacje 24-godzinne uroczystości powitania w Warszawie pierwszego Dreamlinera, natomiast przewodniczący rady nadzorczej i prezes spółki przekazali opinii publicznej komunikat, że takie informacje były dostarczane do resortu systematycznie co miesiąc w II połowie 2012 roku.

3. Druga poważna sprawa z ostatnich dni, to „zagrywka” Putnia w sprawie Jamału II. Pokazała ona bardzo dobitnie jak bardzo minister Budzanowski, nie panuje nad tym co się dzieje w jego resorcie i spółkach, które nadzoruje.

Okazuje się, że rada nadzorcza EuRoPol Gazu także głosami zasiadających w niej prezesów PGNiG już w dniu 5 listopada 2012 roku (a więc blisko pół roku temu), zobowiązała zarząd tej spółki do przygotowania założeń gazociągu z Białorusi na Słowację z ominięciem Ukrainy, a więc dokładnie takiego jaki opisany jest podpisanym z Gazpromem memorandum.

Jeżeli przez tyle czasu nie udało się ministrowi Budzanowskiemu o tym dowiedzieć, a dopiero po ujawnieniu afery przez media, zaczął nerwowo wydzwaniać aby uzyskać jakakolwiek informację w tej sprawie, to jego skrajna nieodpowiedzialność była widoczna jak na dłoni.

Zresztą nawet sprzyjające rządowi media, pokazywały po wielokroć znamienną scenę, premier Tusk wije się na konferencji prasowej jak piskorz, pytany o tę sprawę i ostatecznie oświadcza „nic o memorandum nie wiem” a w sąsiednim pomieszczeniu widoczny przez szybę minister Budzanowski widząc w telewizji męki swojego szefa, próbuje się czegoś dowiedzieć przez telefon.

4. Odwołując Budzanowskiego, premier Tusk przyznał się jednak do własnej niekompetencji, bo przecież zaledwie 1,5 roku wcześniej powołał tego archeologa na szefa ważnego resortu, który ciągle przecież sprawuje nadzór nad wieloma spółkami Skarbu Państwa, z których tylko te obecne na giełdzie w Warszawie, są przez nią obecnie wyceniane na przynajmniej 200 mld zł.

Premier po tej sprawie będzie miał „kaca” jeszcze bardzo długo. Widać to było na wczorajszej konferencji prasowej kiedy to po długich wywodach uzasadniających dymisję Budzanowskiego, po pytaniu jednego z dziennikarzy „czy nie uważa, że prezydent Putin zrekonstruował mu rząd?”, wstał nerwowo z krzesła i wyszedł z sali.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych