Dogmat rządowej religii „pancernej brzozy”, głosi, że właśnie to drzewo było główną przyczyna katastrofy smoleńskiej. Dogmat ten zawarty jest w świętych dla tej religii księgach: Anodiny i Millera. Ma też wielu wyznawców. Ale większość z nich to wyznawcy na pokaz. Większość z nich tak naprawdę jest ateistami. To ukryci ateiści. Do rządowej religii „pancernej brzozy” przyznają się ze strachu, mody, koniunkturalizmu.
Są też osoby, które dla cynicznych politycznych celów lub z powodu własnych obsesji nie wahają się użyć okrucieństwa wobec rodzin ofiar katastrofy – rozdrapując gojące się rany. Powtarzają kłamstwa o „naciskach” o „pijanym generale” o „lądujących debeściakach” o „telefonie do brata, który kazał lądować”, o „czterech podejściach”. Pamiętamy te wszystkie kłamstwa puszczane na paskach: „Jak nie wyląduję, to mnie zabije”, „To patrzcie, jak lądują debeściaki”.
Skoro prace rozpoczyna zespół Laska, to możemy się spodziewać kolejnych wrzutek. Może uda się wepchnąć do kokpitu kolejną ofiarę tragedii, może nawet za same stery samolotu uda się wsadzić kogoś spoza załogi? Niemożliwe? W oparach absurdu w których poruszają się wyznawcy „pancernej brzozy”, nic nie jest niemożliwe. Najbardziej nieprawdopodobne teorie znajdują zagorzałych wyznawców. Nikt z nich nie patrzy na fakty, które przeczą tym kłamstwom. Wręcz przeciwnie, te okrucieństwa są im potrzebne do tego, by coraz bardziej przywiązywać do siebie swoich wyznawców. Nie można dopuścić, by pojawiły się jakiekolwiek wątpliwości, dlatego wciąż trzeba podkładać pod buzujący kocioł nienawiści. Trzeba wzmacniać antypisowską histerię. Trzeba wzmacniać przemysł pogardy dla tych, którzy nie wyznają kultu „pancernej brzozy”. Dlatego trzeba reaktywować komisję Millera, pod przewodnictwem dowcipnisia Laska. To jest oficjalna wersja. Wersja na pokaz.
Bo tak naprawdę wyznawcy, a nawet wielu kapłanów i twórców rządowej religii „pancernej brzozy” wcale w nią nie wierzą. Tylko boją się do tego przyznać. Boją się, żeby nie byli wyśmiani przez mainstreamowe media. Boją się, że będzie to źle przyjęte na salonach i w celebryckim świecie. Boją się, że zostaną przypisani do ludu smoleńskiego i okrzyknięci oszołomami i paranoikami. Ale tak naprawdę w żadne raporty Anodiny i Millera nie wierzą. Oni tylko udają, bo tak jest im wygodniej. Nie mogą głośno powiedzieć, że nie wierzą w „pancerną brzozę”, bo zakazuje im tego linia partyjna lub redakcyjna ich pisma, radia czy telewizji. A w końcu gdzieś zarabiać trzeba. Pozwalają Anodinie, Millerowi, Laskowi sączyć kłamstwa, bo widzą, że tylko w ten sposób mogą ocalić swoje posady i władzę. A że posługują się okrucieństwem, to nie ma znaczenia, w końcu liczy się cel, a tym celem jest utrzymanie władzy za wszelką cenę, w myśl zasady: "Po nas choćby potop".
Nie wierzę, że naprawdę wierzą w to, co napisane jest w raportach Anodiny i Millera. Teraz będzie objaśniane przez Laska. Oni tylko udają, że wierzą, bo tak jest im wygodniej, spokojniej, bezpieczniej. Nie trzeba sobie zaprzątać głowy myślą: a co jeśli nie brzoza? Już sama myśl, że mogło być inaczej wielu z nich paraliżuje. Boja się, że prawda może nie być przyjemna. Dlatego wolą publicznie nie dopominać się o prawdę. Lepiej i bezpieczniej jest przecież wierzyć w rządowa religię „pancernej brzozy”. Zapomnieli przy tym, czym są ludzka przyzwoitość i wrażliwość, zapomnieli o tych, którzy w tej katastrofie zginęli, a których nazywają swoimi przyjaciółmi.
Nawet jeśli teorie Anodiny i Millera uważają za mało prawdopodobne, to się im nie przeciwstawią. Ze strachu o własne kariery i polityczną przyszłość. Ta bierność wobec kłamstwa i przyzwolenie na nią będą miały konsekwencje.
P.S. Tekst ten dedykuję redaktor Katarzynie Kolendzie-Zaleskiej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/155563-wyznawcy-rzadowej-religii-pancernej-brzozy-wcale-w-nia-nie-wierza-nie-wierze-ze-naprawde-wierza-w-to-co-napisane-jest-w-raportach-anodiny-i-millera
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.