"Polski obóz patriotyczny jest silny. Nie pozwolimy na to, aby Polskę upokorzyć, by z Polską można było wszystko zrobić, nie pozwolimy na smoleńskie kłamstwo." - mówił Jarosław Kaczyński pod Pałacem Prezydenckim na zakończenie marszu pamięci w 3 rocznicę tragedii smoleńskiej.
W III rocznicę tragedii smoleńskiej po mszy świętej w archikatedrze warszawskiej transmitowanej także na pobliskim placu Zamkowym, gdzie zgromadziło się kilkadziesiąt tysięcy ludzi wyruszył Marsz Pamięci pod Pałac Prezydencki. Wzięły w nim udział rodziny ofiar, parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, górnicy, członkowie historycznych grup rekonstrukcyjnych, harcerze, a także przybyli z całej Polski przedstawiciele klubów Gazety Polskiej i wszyscy ci, którzy chcieli uczcić Prezydenta Rzeczpospolitej śp. Lecha Kaczyńskiego, Jego Małżonkę oraz pozostałych członków delegacji, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.
Marsz i Apel Pamięci
Uczestnicy marszu, wśród nich było wielu młodych, nieśli ogromną biało-czerwoną flagę, zdjęcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zapalone znicze oraz kwiaty, a także transparenty, na których wypisane były różne hasła, np. "Boże, a gdzie moja duma?", "Chcemy prawdy", "Warto być Polakiem". W górze powiewało tysiące biało-czerwonych flag. Na czele marszu znajdował się ogromny transparent z napisem "Smoleńsk - Pamiętamy", za którym szły rodziny ofiar tragedii smoleńskiej, w tym Jarosław Kaczyński, Marta Kaczyńska, Beata i Jadwiga Gosiewskie, a także parlamentarzyści.
Pod Pałacem Prezydenckim do ludzi szczelnie wypełniających Krakowskie Przedmieście przemówił Jarosław Kaczyński, który powiedział:
Patrzę na was i myślę o jednym, że ten dzień, 10 kwietnia 2013 roku, pokazał już, pokazał z całą pewnością, że polski obóz patriotyczny jest silny. Polski obóz patriotyczny jest w stanie obronić naszą Ojczyznę, obronić przed kłamstwem, obronić przed tym wszystkim, co kłamstwo ze sobą niesie, obronić naszą godność, suwerenność, obronić Polskę godną, silną, sprawiedliwą. Dziś jestem pewniejszy niż kiedykolwiek w ciągu tych ostatnich trzech lat, że zwyciężymy.
[Zwyciężymy!]
Mamy nasz wielki, choć zróżnicowany ruch. Są w nim różne organizacje, różni ludzie. Ogromny wkład wnosi Radio Maryja niezależna prasa z „Gazetą Polską” i klubami polskimi, Ruch im. Lecha Kaczyńskiego, inne ruchy - Solidarni 2010, w końcu wnosi Prawo i Sprawiedliwość.
Chciałem tym wszystkim, którzy przez te lata pozostali wierni, tym wszystkim, którzy tu przychodzili, którzy są tu dzisiaj, serdecznie podziękować. Chciałem podziękować tym, którzy podejmowali decyzje zgodnie z tą podstawową zasadą, że najważniejsza jest miłość ojczyzny. A miłość ojczyzny w wypadku tej Ojczyzny, w wypadku Polski, oznacza także miłość prawdy. Miłość tej prawdy, która odnosi się do zwykłych ludzkich spraw, ale i także tej najważniejszej, która odnosi się do Boga. Bo korzeniem Rzeczypospolitej jest Chrystus – to mówił ks. Piotr Skarga i to pozostaje aktualne po dziś dzień. I zawsze będzie aktualne.
Póty będziemy silni, póty będziemy gotowi, póty będziemy w stanie się obronić, póty korzeniem Rzeczypospolitej będzie Chrystus, powtarzam to jeszcze raz, bo o tym trzeba pamiętać. O tym trzeba pamiętać szczególnie w tych trudnych dniach naszej Ojczyzny. Tu jesteśmy razem, mamy poczucie siły, ale pamiętajmy, nasi przeciwnicy tu, w Polsce, i ci z zewnątrz też są silni, bardzo silni i chcą koniecznie zrealizować swoje zamiary. Nie pozwolimy im na to, nie pozwolimy na to, aby Polskę upokorzyć, ostatecznie zniszczyć. Nie pozwolimy na to, by z Polską można było wszystko zrobić, a żeby nie pozwolić, to przede wszystkim w tym momencie naszej historii musimy nie pozwolić na smoleńskie kłamstwo.
I jesteśmy tej prawdy coraz bliżej. Idziemy pod górę, trudną drogą, utrudniają nam ją, rzucają nam kłody pod nogi, a bywa, że i rzucają ciężkie przedmioty na głowę, ale mimo wszystko idziemy. Ostatnie dni przyniosły kolejne dowody, że ten nasz marsz jest skuteczny. Są coraz to nowe filmy, coraz to nowe ustępstwa ze strony władzy. Bo władza przyciśnięta musi się cofać. Tylko musimy o tym wiedzieć, że trzeba działać konsekwentnie, zdecydowanie, w jednym kierunku. Jeżeli tylko będziemy to wiedzieli, jeżeli będziemy to wiedzieli dziś, ale jeżeli będziemy to wiedzieli za miesiąc, za rok, kiedy przyjdą wybory, to z całą pewnością zwyciężymy. Cała prawda wyjdzie na jaw, cała prawda o tym, co się stało, a z tej prawdy będzie budowana Polska taka, jakiej chcemy. Jakiej chciał Prezydent Rzeczypospolitej, mój śp. brat Lech Kaczyński, jego przyjaciele, ci wszyscy, z którymi szedł razem.
Byłby tu dzisiaj także z nami, gdyby historia potoczyła się inaczej. Nie może być dzisiaj przywódcą obozu patriotycznego, ale jest jego patronem. Pamiętajmy o nim, pamiętajmy o jego małżonce Marii, pamiętajmy o prezydencie Kaczorowskim, pamiętajmy o najbliższych przyjaciołach prezydenta, o posłach Prawa i Sprawiedliwości, o senatorach Prawa i Sprawiedliwości, o tych wszystkich, którzy byli reprezentantami tej samej sprawy, którą i my reprezentujemy i dla której tu się zgromadziliśmy. Pamiętajmy dziś, pamiętajmy jutro, pamiętajmy z punktu widzenia tej chwili w czasie odległym, bo historia toczy się ciągle, ciągle wracają różnego rodzaju zagrożenia.
Polska jest wyzwaniem, jest – jak mówił dzisiaj cytując poetów, ksiądz biskup [Zawitkowski] - trudnym wyzwaniem, ale temu zadaniu możemy podołać. Nie raz w historii pokazywaliśmy, że potrafimy podołać i żadne akcje, żadne przemysły pogardy, żadne rechoty nam w tym nie przeszkodzą. Bądźcie pewni. Bądźcie pewni szczególnie dzisiaj, w tym wielkim tłumie, że zwyciężymy. Ale bądźcie pewni także wtedy, kiedy wrócicie do swoich domów, kiedy być może niektórym z was będzie trudno, bo żyjecie wśród ludzi, którzy mają inne poglądy i często nie potrafią się pogodzić z tym, że wy macie takie, jakie tutaj reprezentujemy - że wy jesteście patriotami. Pamiętajcie: patriotyzm, miłość Ojczyzny w końcu zwyciężą, zwyciężą w waszych środowiskach, zwyciężą w Polsce. Będziemy mieli wielką Polskę, bo jesteśmy wielkim Narodem.
Jego przemówienie było przerywane oklaskami.
Do ludzi zgromadzonych przed Pałacem zwróciła się także wyraźnie wzruszona Marta Kaczyńska, która podziękowała wszystkim za obecność i pamięć o poległych pod Smoleńskiem.
Głos zabrała także Ewa Kochanowska, wdowa po rzeczniku praw obywatelskich Januszu Kochanowskim. "Jakże nieudolna musi być władza, która nie skorzystała z wszystkich narzędzi, jakie miała do dyspozycji od samego początku" - mówiła - "Nie można poważnie traktować raportu, który powstał bez głównych dowodów".
Anita Czerwińska, szefowa warszawskiego klubu "Gazety Polskiej" odczytała apel, w którym znalazło się m.in. żądanie postawienia w centrum Warszawy pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W apelu była też mowa o krzyżu pamięci, żądano uczciwego śledztwa w sprawie katastrofy oraz odsunięcia od władzy sprawujących ją polityków.
Zebrani pod Pałacem Prezydenckim skandowali: "Zwyciężymy" oraz "Cześć i chwała bohaterom".
Relacja: Margotte i Bernard
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/155175-nie-pozwolimy-na-smolenskie-klamstwo-marsz-i-apel-pamieci-w-iii-rocznice-tragedii-foto-i-wideo