Czasami zastanawiam się, czy my mamy jeszcze jakiś kontrwywiad?
Prasa światowa ekscytuje się co jakiś czas aferami szpiegowskimi na mniejszą lub większą skalę; kogoś tam aresztują, wydalają, wymieniają na swoich zdekonspirowanych agentów...
A u nas cisza, spokój...
Wiem, że hałas nie powinien towarzyszyć działaniom służb specjalnych.
Ale żeby tak zupełnie nic, zero zainteresowania obcych wywiadów naszym 38-milionowym krajem?...
Być może „nasza chata z kraja...”, ale ta peryferyjna lokalizacja już nieraz wychodziła nam bokiem... A to za sprawą naszych „ciekawskich” sąsiadów; zwłaszcza Prus i Rosji. Gdy w Powstaniu Listopadowym w ręce spiskowców wpadły tajne listy płatnych zdrajców narodu polskiego, ogrom inwigilacji poraził Polaków...
W Warszawie doszło wtedy do eksplozji nastrojów tłumu i krwawych samosądów...
Ale pewnie znowu „jątrzę i dzielę”; przecież w III RP zresetowano już wszelkie konflikty międzynarodowych interesów...
Lech Makowiecki
P.S. Z tej okazji „wysmażyłem” prostą fraszkę (za Naszym Dziennikiem):
AGENCI-REZYDENCI
Każdy, kto czyta codzienną prasę
Wie, że to zdarza się w świecie czasem...
Amerykanie trąbią co chwila,
Że ruskich szpiegów precz wyrzucili!
Kanadyjczycy i ci z Albionu
Też wydalają rosyjskich „szpionów”...
Ściga ich Grecja, Japonia, Peru,
Tropią ich Chiny, Niemcy, Kamerun,
Australia czasem któregoś złapie,
James Bond ich goni (aż się zasapie)!
A u nas cisza... A u nas spokój...
Generał z nudów skreśla sudoku,
Kontrwywiadowcy (panowie, damy)
Ziewają niczym hipopotamy...
Emeryt (ze służb) czasem się ocknie
Sztandar gwiaździsty widząc za oknem
„Zdrada!” – zakrzyknie – „Stop imperializm!”
A potem przyśnie. I marzy dalej,
Że Kloss... Marusia... Szarik... Pancerni...
Że towarzysze – mierni, lecz wierni...
Tak w tym letargu trwamy i trwamy...
Strusie, lemingi... Solo, parami...
Lat przeminęło dwadzieścia cztery;
A tu sielanka. Nic. Pustka. Zero.
Świat ściga szpiegów... Od Alp po Synaj
Wszędzie łapanki... Wszędzie zadyma...
Lecz nas ten temat wcale nie kręci;
Agenci z Rosji? Skąd! Rezydenci...
Z cyklu znalezione w sieci:
Józef Piłsudski ostrzegał: „Strzeżcie się agentur”...
Z szacunku dla Marszałka: „Honor i Gniew” z płyty
„Katyn 1940”:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/155097-czy-leci-z-nami-agent-czasami-zastanawiam-sie-czy-my-mamy-jeszcze-jakis-kontrwywiad