Od 1980 r. do 10 IV 2010 r. nie było katastrofy lotniczej z udziałem przywódców państw, która nie byłaby zamachem bądź nie wskazywano by na celowe działanie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
www.prezydent.pl
www.prezydent.pl

Katastrofa polskiego Tu-154 z wielu powodów nie była zwykłym wypadkiem lotniczym. Dlatego nie powinna być badana tak, jak zwykłe wypadki lotnicze. Przede wszystkim z tego powodu, że zginął prezydent RP, najważniejsi dowódcy Wojska Polskiego, ministrowie, parlamentarzyści, szefowie ważnych instytucji, osoby tworzące historię Polski. Żadne cywilizowane państwo, które straciłoby w jednej katastrofie lotniczej tylu swoich najwyższych reprezentantów, z głową tego państwa na czele, nie potraktowałoby tej tragedii jak zwykłego wypadku.

Od początku istnienia lotnictwa pasażerskiego nie było drugiej takiej katastrofy lotniczej, gdzie zginęłoby tylu co w Smoleńsku najwyższych przedstawicieli państwa i to już wystarcza, żeby potraktować tę tragedię w sposób absolutnie nadzwyczajny. Jeśli to mało, jest jeszcze jeden specjalny czynnik. Otóż, jeśli zanalizujemy katastrofy lotnicze z udziałem przywódców państw, które zdarzyły się od 1980 r., od kiedy można sensownie porównywać rozbite samoloty z obecnie eksploatowanymi maszynami (ze względu na ich konstrukcję, parametry czy wyposażenie), właściwie żadna z nich nie była zwykłym wypadkiem.

Te katastrofy były zamachami, celowym, planowym działaniem osób trzecich bądź istniały bardzo silne przesłanki, by te katastrofy badać pod katem zamachu. Oczywiście nie zawsze udawało się znaleźć koronne dowody, bo niektóre z tych katastrof zdarzyły się jeszcze w czasach walki wolnego świata z komunistycznymi dyktaturami, przez co niektórych dowodów nie sposób było wydobyć, choć istnieją bardzo mocne przesłanki, że one istniały bądź wciąż istnieją. To oczywiście nic nie mówi o przyczynach katastrofy smoleńskiej, bo tamte tragedie dotyczą zupełnie innych sytuacji oraz innych politycznych kontekstów. Skoro jednak żadna z tych katastrof  nie była zwykłym wypadkiem, pominięcie tej wiedzy byłoby jeśli nie głupotą, to  wyjątkową krótkowzrocznością.

Od 1980 r. do tragedii smoleńskiej zdarzyło się osiem katastrof z udziałem przywódców państw. W dwóch przypadkach samoloty zostały zestrzelone lub ostrzelane. W pięciu przypadkach udowodniono podłożenie ładunków bądź przyjęto  takie hipotezy jako najlepiej udokumentowane. W jednym przypadku najpierw uznano katastrofę za wypadek, ale ze względu na to, że działo się to na terytorium dawnej Jugosławii, choć kilka lat po zakończeniu wojny domowej, później pojawiły się całkiem mocne hipotezy, że do tragedii przyczyniły się osoby trzecie.

W grudniu 1980 r. w katastrofie małej Cessny zginął premier Portugalii Francisco de Sa Carneiro. W śledztwie zakładano hipotezę zamachu, lecz nie udało się zgromadzić wystarczających dowodów, choć silne pośrednie dowody istniały. Dopiero w kwietniu 2012 r., gdy sprawa się przedawniła, niejaki Fernando Farinha Simões opisał katastrofę jako zamach, podając informacje o opłaceniu człowieka, który miał umieścić bombę w samolocie. Opisał też powiązania tego zamachu ze sprawą amerykańskiego pułkownika Olivera Northa, który był zaangażowany w tajne operacje przerzutu broni i narkotyków, m.in. przez terytorium Portugalii. O tych operacjach miał wiedzieć minister obrony Portugalii Adelino Amaro da Costa, który zginął razem z premierem Sa Carneiro.

W maju 1981 r. w kilkunastomiejscowym samolocie, w górzystym terenie, zginął prezydent Ekwadoru Jaime Roldos Aguilera. Komisja badania wypadków lotniczych stwierdziła błąd pilota i przeciążenie samolotu, ale powołana później komisja parlamentarna podważyła te ustalenia. Wersja zamachu (niektórzy twierdzili, że przeprowadzonego z inicjatywy CIA), którą rozpatrywano nie została ani potwierdzona, ani obalona i do dziś jest poważnie rozważana.

W lipcu 1981 w małym samolocie zginął prezydent Panamy (oficjalnie Najwyższy Przywódca Panamskiej Rewolucji) gen. Omar Torrijos. Podczas procesu  obalonego przez Amerykanów panamskiego dyktatora gen. Manuela Noriegi w latach 1991-1992 w Miami jego adwokat wniósł o dołączenie do dowodów dokumentów mających świadczyć o tym, że gen. Torrijos został zgładzony w zamachu, ale sędzia powołał się na ustawę o tajemnicy państwowej i tych dokumentów nie dopuścił. Dossier komisji badającej katastrofę zaginęły po amerykańskiej inwazji na Panamę w 1989 r. i nigdy nie zostały odnalezione.

19 października 1986 r. w katastrofie Tu-134 w górzystym terenie, kilkadziesiąt kilometrów od docelowego lotniska w Maputo zginął prezydent Mozambiku Samora Machel. Mozambik był wtedy w orbicie wpływów ZSRR, a jego prezydent otwarcie konspirował z sąsiadami i Rosjanami przeciwko ówczesnym władzom RPA. Katastrofa zdarzyła się na terytorium RPA, dlatego pojawiły się silne hipotezy zamachu, a dowody na to znajdowano jeszcze po roku 2000, gdy ponownie badano tę katastrofę.

Gdy 17 sierpnia 1988 r. rozbił się samolot prezydenta Pakistanu Zia-Ul-Haqa (na pokładzie byli m.in. szef sztabu generalnego armii pakistańskiej, ambasador USA oraz generał US Army oraz pakistański generał) za najbardziej prawdopodobną przyczynę uznano akt sabotażu na pokładzie samolotu. Gdy 7 sierpnia 1988 r.  doszło do katastrofy samolotu prezydenta Botswany Quetta Masirego sprawa była prosta, bo maszynę zestrzeliły angolskie myśliwce. Podobnie było w kwietniu 1994 r., gdy zginęli prezydenci Rwandy Juvenal Habyarimana i Burundi Cyprien Ntaryamira, bo ich samolot został zestrzelony.

Wątpliwości budziły przyczyny katastrofy samolotu z prezydentem Macedonii Borisem Trajkovskim w lutym 2004 r. w górzystym terenie w Bośni. Przyjęto początkowo, że to był wypadek zawiniony przez kontrolerów lotów z sił SFOR pracujących na lotnisku w Mostarze. W następnych latach pojawiły się mocne hipotezy, że mogło dojść do celowego działania osób trzecich.

Wszystkie te katastrofy nie dowodzą, że także tragedia smoleńska była celowym działaniem osób trzecich. Ale byłaby to pierwsza od ponad 30 lat katastrofa z udziałem przywódców państw, która jest traktowana jak zwykły wypadek. I to powinno dać wszystkim do myślenia. Także tym, którzy stanowczo odżegnują się hipotezy zamachu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych