Rosjanie mówią wprost, że pomnik w Smoleńsku nie jest dla nich priorytetem. A polski minister radzi nie zaogniać dyskusji. To się nazywa twarde stanowisko

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Wojciech Pacewicz
fot. PAP/Wojciech Pacewicz

Od tragedii smoleńskiej minęły trzy lata, a pomnika na miejscu katastrofy wciąż nie ma. Co więcej nowy gubernator obwodu smoleńskiego Aleksandra Ostrowskiego, członek Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimira Żyrinowskiego nie daje nadziei na to, że sprawa zostanie szybko doprowadzona do finału. Ostrowski w rozmowie z dziennikarzami zasugerował, że pomnik ofiar tragedii nie jest dla niego priorytetowy.

(…) w pierwszej kolejności należy zająć się oddaniem czci żołnierzom radzieckim poległym w trakcie II wojny światowej

- stwierdził gubernator.

W zaistniałej sytuacji nie do końca zrozumiała jest odpowiedź polskiego ministra obrony narodowe Tomasza Siemoniaka.

Sprawa pomnika jest na dobrej drodze, wydaje mi się, że potrzeba tutaj cierpliwości i determinacji, a nie jakichś ognistych polemik

- mówił szef MON podczas briefingu po zakończeniu uroczystości w Lesie Katyńskim w 73. rocznicę zbrodni katyńskiej. Wcześniej polska delegacja była na miejscu katastrofy smoleńskiej.

Symbolicznie wskazanie lokalizacji pomnika pod Smoleńskiem przez reprezentantów rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej i członków polskiej delegacji rządowej odbyło się 10 kwietnia 2012 r., podczas uroczystości upamiętniających drugą rocznicę katastrofy.

źródło: polskieradio.pl/PAP/Wuj

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych