Z wielkim ociąganiem kończy się tegoroczna, szczególnie długa zima. Ustępujące śniegi odsłaniają stare śmieci i stan zniszczeń dróg i ulic jako wynik silnych mrozów. Widać to gołym okiem i czuć pod kołami pojazdów.
Ostatnio redakcja gościnnego portalu Hej Mielec podjęła ciekawą inicjatywę tropienia takich kwiatuszków. Te upublicznione miejsca wstydu: „dziury w drogach, krzywe chodniki, …zapomniane drogi i parkingi, …szpetne tablice reklamowe i znaki, zaśmiecone tereny zielone,…” winny skłonić zarządzających do poprawy stanu bezpieczeństwa i estetyki napiętnowanych miejsc.
Jak znam życie, już słyszę „to nie ja, to kolega”, odbijanie piłeczki odpowiedzialności. I po staremu, przez kilka miesięcy będziemy omijać dziurę w jezdni lub krzywą płytkę w chodniku. A wystarczy wiaderko asfaltu, kilka łopat piasku i sprawa załatwiona. I znowu słyszę fachowców: „potrzeba przygotować dokumentację techniczną, kosztorys …” I wówczas wzbierają we mnie równocześnie gniew i pusty śmiech.
Kiedy przed prawie ćwierć wiekiem budowaliśmy podwaliny samorządu terytorialnego, mieliśmy nadzieję, że lokalna społeczność i rządzący w ich imieniu będą świadomie odpowiedzialni za swoje sprawy lokalne, najbliższe. Sami będą decydować i rozwiązywać bolączki mieszkańców. Dzisiaj widzę, że fizyczna i przysłowiowa dziura w jezdni urasta do rangi systemowego problemu.
Natura historyka każe mi popatrzeć jak dawniej rozwiązywano takie „problemy”. Tytułowy szarwark był formą świadczenia ludności wiejskiej na cele publiczne. Jego geneza i nazwa wywodzi się ze średniowiecznych Niemiec i oznacza: schar- gromada, zastęp; werk- czyn dzieło. Miejscowa ludność była zobowiązana do prac przy budowie i utrzymaniu dróg, mostów, wałów przeciwpowodziowych i urządzeń wodnych. W następnych wiekach obowiązki te przeszły na administracje publiczną, ale mieszkańcy długo jeszcze byli zobowiązani do utrzymania dróg dojazdowych do pól i innych dróg lokalnych. Wymiar szarwarku był różny- od kilku do 30 dni rocznie, w zależności od regionu.
W Królestwie Kongresowym szarwark sprzężajny, czyli przy użyciu własnego wozu, wykonywali gospodarze, a szarwark pieszy- komornicy. Podobnie było w Galicji, gdzie uprawnienie do egzekwowania prac miała rada gminy. W XIX wieku wprowadzono możliwość wykupienia się od tego obowiązku. Pochodzące stąd pieniądze były przeznaczone na utrzymanie dróg lokalnych. W Polsce międzywojennej również istniał obowiązkowy, ale z możliwością wykupienia się od niego - szarwark na rzecz gminy. Niemieccy okupanci często korzystali z uprawienia do szarwarku i nakładali go w dużym wymiarze.
W początkowym okresie PRL ustalanie wymiaru prac należało do Gromadzkich Rad Narodowych. Dla chłopa małorolnego wynosił 6 dni rocznie, dla gospodarza mającego powyżej 5 ha ziemi - 10 dni, a powyżej 10 ha - 15 dni. Do jednodniowego szarwarku zobowiązana była samotna i niepracująca panna. Obowiązek ten zniesiono w 1958 roku. Do dziś przetrwała jego namiastka w postaci nakazu naprawy przez właścicieli gospodarstw rowów przechodzących przez pola.
Pacholęciem będąc pamiętam jak ojciec zabierał mnie na szarwark. Widzę ten obraz pracujących łopatami i motykami przy utwardzaniu poboczy na ubitym szlaku Mielec- Dębica. Zastanawiam się czy budowę społeczeństwa obywatelskiego i samoświadomości mieszkańców nie należało rozpocząć od obowiązku świadczenia na rzecz wspólnoty. Na wzór średniowiecznych, pozytywnych w tym zakresie, doświadczeń. Mediewistyka pokazuje, że wieki średnie niosły wiele postępowych rozwiązań w wielu dziedzinach życia. I nie były „ciemne” jak chcą niektórzy.
Współcześnie szarwark, przy zmienionych unormowaniach, byłby lekiem na całe zło Polski lokalnej. I dróg wyboistych byłoby mniej.
Andrzej Osnowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/154625-szarwark-czyli-metoda-na-wyboista-droge-fizyczna-i-przyslowiowa-dziura-w-jezdni-urasta-do-rangi-systemowego-problemu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.