Świetlik w "SE": Polacy widocznie chcą władzy przypominającej słodkie przedszkolaki - robiącej bałwanki i malującej jajka

fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Na łamach "Super Expressu" Wiktor Świetlik odniósł się do ostatnich wyczynów polskich rządzących, którymi nie omieszkali się pochwalić na Twitterze. Chodzi o lepienie bałwana (przez premiera) i poszukiwanie farbek do jajek (minister Sikorski).

Facet od malowanych jajek zamierza podłączyć blisko czterdzieści milionów ludzi do nowego systemu monetarnego wysokiego ryzyka. Facet od bałwana właśnie przeprowadza małymi kroczkami, ale dość konsekwentnie, bardzo poważny manewr przenosząc pieniądze z prywatnych funduszy emerytalnych do państwowego ZUS. Te dwie decyzje zadecydują o losie naszych dzieci, wiarygodności naszego kraju na dekady

- pisze publicysta tygodnika " Sieci".

I zastanawia się nad tym faktem:

Czy więc o tak poważnych sprawach zadecydują goście, którzy zatrzymali się na poziomie przedszkolnych starszaków albo tacy, którzy zachorowali na przedwczesne starcze zdziecinnienie? (...) Czemu więc zachowują się jak Szeregowy z „Pingwinów z Madagaskaru”, który biega z różowym, pluszowym jednorożcem pod pachą?

- pyta Świetlik.

Odpowiedź według publicysty jest bardzo prosta - bo tego oczekują obywatele, wyborcy, elektorat. Dla porównania podaje przykłady prezydenta Putina i Obamy, którzy również wykazują się na polu "pozapolitycznym".

Polacy widocznie chcą władzy przypominającej słodkie przedszkolaki - robiącej bałwanki i malującej jajka. Miłej i uśmiechniętej. Może to odreagowanie PRL-u, może to przez marsowe miny prawicy, może przez awantury polityczne, ale w Polsce władza może inwigilować, wsadzać, obrabiać z oszczędności, wypłacać swoim megapremie, podejmować najgłupsze decyzje. Byleby się przy tym miło uśmiechała jak pluszowy misio

- puentuje publicysta.

Misio z nożem w kieszeni - kończy tekst Świetlik.

"Super Express", svl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych