Katarzyna Wiśniewska - antykościelny pistolet "Gazety Wyborczej" - swoją gorliwością przypomina zachowanie Maleszki z okresu jego współpracy z SB

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Jednym z ulubionych sposobów manipulacji bolszewickiej było tzw. sączenie jadu. Trującego jadu. Dziś te metodę stosuje „Gazeta Wyborcza” wobec polskiego Kościoła katolickiego i polskich duchownych

- pisze na swoim blogu Jerzy Jachowicz na swoim blogu na portalu Stefczyk.info.

Publicysta tłumaczy, że zespół "GW" co pewien czas zasilany jest przez "pistolety", które stopniowo naśladują starszych wdrażają się i po pewnym czasie zaczynają być "ambasadorami" linii programowej redakcji, a ci zdolniejsi samodzielnie kreują tę linię.

Do takich młodych zdolnych i ślepo oddanych w służbie walki z Kościołem katolickim  należy niejaka Katarzyna Wiśniewska, specjalizująca się w sprawie dla „gazety” priorytetowej, jako pisma lewicowego

- pisze Jachowicz i wyjaśnia, że ta publicystka w pewnym stopniu przypomina Lesława Maleszkę, byłego redaktora "Gazety Wyborczej" z okresu jego współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Maleszka nie tylko gorliwie wypełniał polecenia swoich oficerów prowadzących, ale także rzucał własne pomysły.

Równie pełna inwencji w dzisiejszej walce z Kościołem  jest kipiąca nienawiścią do wszystkich klechów, bez względu na miejsce jakie w hierarchii duchowieństwa zajmują, owa wspomniana młoda dziennikarka

- porównuje Jachowicz.

CAŁY FELIETON CZYTAJ NA PORTALU stefczyk.info.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych