Jednym z ulubionych sposobów manipulacji bolszewickiej było tzw. sączenie jadu. Trującego jadu. Dziś te metodę stosuje „Gazeta Wyborcza” wobec polskiego Kościoła katolickiego i polskich duchownych
- pisze na swoim blogu Jerzy Jachowicz na swoim blogu na portalu Stefczyk.info.
Publicysta tłumaczy, że zespół "GW" co pewien czas zasilany jest przez "pistolety", które stopniowo naśladują starszych wdrażają się i po pewnym czasie zaczynają być "ambasadorami" linii programowej redakcji, a ci zdolniejsi samodzielnie kreują tę linię.
Do takich młodych zdolnych i ślepo oddanych w służbie walki z Kościołem katolickim należy niejaka Katarzyna Wiśniewska, specjalizująca się w sprawie dla „gazety” priorytetowej, jako pisma lewicowego
- pisze Jachowicz i wyjaśnia, że ta publicystka w pewnym stopniu przypomina Lesława Maleszkę, byłego redaktora "Gazety Wyborczej" z okresu jego współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Maleszka nie tylko gorliwie wypełniał polecenia swoich oficerów prowadzących, ale także rzucał własne pomysły.
Równie pełna inwencji w dzisiejszej walce z Kościołem jest kipiąca nienawiścią do wszystkich klechów, bez względu na miejsce jakie w hierarchii duchowieństwa zajmują, owa wspomniana młoda dziennikarka
- porównuje Jachowicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/154408-katarzyna-wisniewska-antykoscielny-pistolet-gazety-wyborczej-swoja-gorliwoscia-przypomina-zachowanie-maleszki-z-okresu-jego-wspolpracy-z-sb
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.