Tusk nie ma wizji. A jeśli już, to ma wizję ukrywania problemów
- mówiła prof. Jadwiga Staniszkis, która była gościem TVN 24.
Rozmowa rozpoczęła się od oceny nowej inicjatywy na lewicy, czyli Europy +. Według Staniszkis szanse tego ugrupowania są minimalne:
To kilka osób... Reprezentacje tej partii można policzyć na palcach jednej ręki. Jeśli Kwaśniewski będzie kandydował, to "pociągnie" i będzie konkurencją dla SLD. Ważne jest to, co będzie dalej - czy trafią do frakcji federalistów, jak zapowiedział Palikot, czy nie. Olechowski mówił o tym, że Kwaśniewski miota się między dwoma frakcjami. To jest gra na karierę kilku osób; nic więcej. (...) Kwaśniewski jest silnym punktem Europy Plus, ale kto jeszcze?
- pytała socjolog, krytycznie oceniając szanse Aleksandra Kwaśniewskiego na zdobycie prestiżowego stanowiska w strukturach europejskich.
Staniszkis była również pytana o szanse Platformy Oburzonych oraz postulaty, jakie głoszą środowiska skupione wokół Piotra Dudy i Pawła Kukiza.
Jeżeli się jeździ po Polsce i widzi, że istnieje problem płacy minimalnej, który był częścią pakietu negocjacji z Tuskiem i zgody na elastyczny czas pracy, umów śmieciowych i pozbawienia podstawowych świadczeń społecznych. Na tle Europy jeśli chodzi o standardy pracy jesteśmy na samym końcu. Płace są tak niskie, że to nie one są głównym problemem, ale problemem jest brak dynamiki, brak strategii rozwoju. (...) Jest o co walczyć
- mówiła profesor.
Krytyczne słowa dostały się rządzącym. Staniszkis bardzo negatywnie ocenia politykę premiera Tuska:
Tusk nie ma wizji. A jeśli już, to ma wizję ukrywania problemów. Dla mnie dziwaczne jest, że poświęca się czas z poważnymi ludźmi na to, czy pani Kwaśniewska pójdzie tam czy w drugą stronę, a nie mówi się o sprawie OFE. To co zrobił rząd Tuska, zabierając połowę składki, rozpoczęło lawinę kolejnych propozycji. Zapłaciliśmy bardzo dużą cenę; z tych bardzo dużych składek OFE brało po 7% za samo zarządzanie. W tej chwili te koszty zaczynały się zmniejszać; dlatego w tym momencie demontaż OFE jest błędem. (...) Sama w 1997 roku błagałam Buzka, by nie wprowadzać czterech źle przygotowanych reform; względnie tylko reforma samorządowa była względnie przygotowana
- tłumaczyła socjolog.
"Tyle rzeczy się źle dzieje, a co robi opozycja?" - pytała dramatycznie prowadząca. Socjolog w swoim stylu, oceniała kiepską jakość i nieskuteczność partii opozycyjnych.
Można powiedzieć, że życie polityczne jest widoczne, kiedy jest w mediach. Przygotowują jakieś projekty... Nie widzę szans na współpracę tego Ruchu Oburzonych z PiS, bo tutaj PiS jest niezdecydowany; chce być w centrum. To wszystko gubi się w jakimś marazmie, a dylematy przerastają wszystkie partie. A myślę, że bez "Solidarności", bez tych wyrzuconych - myślę o PJN i Solidarnej Polsce - PiS pozostanie opozycją, mimo tragicznych rządów
- przekonywała prof. Staniszkis.
W wywiadzie wróciła też ocena duopolu na polskiej scenie politycznej:
Ten konflikt pomaga Platformie, ale jest on tak przewidywalny, jałowy i nudny... Uważam, że problemy Polski są tak poważne - OFE, demografia, sprawa wizji strategii, problem emigracji, że powinno się działać ponad podziałami. A ten konflikt utrudnia taką współpracę. To jest dramatyczna sytuacja
- zakończyła socjolog.
maf, tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/154368-prof-staniszkis-tusk-nie-ma-wizji-a-jesli-juz-to-ma-wizje-ukrywania-problemow-glownym-problemem-polski-jest-brak-strategii-rozwoju