Mija 500 dni od powtórnego zaprzysiężenia gabinetu Donalda Tuska. Poniżej subiektywny ranking „sukcesów” tego gabinetu. Liczę też na Państwa pomysły. Może wspólnie stworzymy ranking 500 sukcesów na 500 dni.
1. Zaoczne śledztwo smoleńskie.
Rosja wciąż nie oddała wraku TU-154M. Radosław Sikorski odkrył dlaczego – to wina Macierewicza. Rosjanie mają się bać, że Macierewicz odkryje na wraku ślady bomby atomowej. Ale przecież zdaniem Sikorskiego wrak nam do śledztwa niepotrzebny. Prokuratura może działać zaocznie. Tak więc jesteśmy pierwszym w historii krajem, który nie potrzebuje wraku samolotu do wyjaśnienia przyczyn jego katastrofy.
2. Wydłużenie wieku emerytalnego.
To sukces, bo reformę udało się wprowadzić mimo potężnego oporu społecznego. Władzy udało się nawet zignorować społeczny projekt wniosku o referendum w tej sprawie. I tak, większość Polaków będzie pracować aż do śmierci.
3. Polityka prorodzinna.
Największym sukcesem jest to, że państwo jej nie prowadzi, a wszyscy o niej mówią. Wydłużenie urlopu macierzyńskiego jest jednorazowym zrywem, a nie przejawem szeroko zakrojonej strategii, której celem byłoby odwrócenie negatywnych trendów demograficznych. Opracowywane przepisy wciąż bez żadnych zabezpieczeń pozostawiają matki, które decydują się poświęcić wychowaniu dzieci. Rodziny są wręcz karane przez państwo za to, że wychowują dzieci (choćby podatkiem VAT, który płacą wyższy). W Polsce znak równości stawia się pomiędzy wsparciem socjalnym najuboższych, a polityką prorodzinną. Nadal brakuje żłobków, miejsc w przedszkolach, służba zdrowia woła o pomstę do nieba.
4. Fotoradary.
Sieć nowoczesnych fotoradarów oplata Polskę. Zastąpiła ona zapowiadaną sieć autostrad i dróg ekspresowych. Największym sukcesem jest to, że kierowcy chętnie płacą mandaty. Przecież wszystko dla dobra Polski!
5. Reforma edukacji.
Władza próbuje ją przeforsować już kolejną kadencję. Wciąż jednak oporu rodziców nie udało się złamać, a szkoły wciąż nie są gotowe na przyjęcie sześciolatków (potwierdza to najnowszy raport NIK). Możliwe, że ta reforma będzie podobnym sukcesem jak podniesienie wieku emerytalnego. Uda się mimo sprzeciwu ponad 70 procent rodziców.
6. Komunikacja ze społeczeństwem.
To jeden z większych sukcesów tej władzy. To głównie dzięki Stefanowi Niesiołowskiemu. Jak były marszałek raz coś zakomunikuje, to opinia publiczna nie może się otrząsnąć z szoku przez kilka tygodni.
7. Stan służby zdrowia.
Pod hasłem „pacjent jest najważniejszy” udało się wprowadzić system skrajnie nieprzyjazny ludziom, w którym nie pacjent, a pieniądz jest najważniejszy. Opłakane skutki tej polityki widać najjaskrawiej po kolejnych zgonach dzieci i osób starszych, do których pomoc nie dojechała na czas. Jednak każdy, kto zetknął się z polską służbą zdrowia ma jakąś "swoją historię". Takie spotkanie zostawia trwały ślad w psychice pacjenta. O ile z tego starcia wyjdzie cało.
8. Odkłamanie mitu zielonej wyspy.
Władzy udało się doprowadzić do wzrostu bezrobocia, obniżenia wzrostu PKB. By spłacić zadłużenie państwa, każdy pracujący Polak musiałby oddać zarobki z 16 miesięcy- policzyła "Rzeczpospolita".
9. Powroty z zagranicy.
Na tym polu rząd PO ma wielki sukces. Polacy masowo wracają za granicę, skąd wrócili, wierząc zapowiedziom Platformy z pierwszej kampanii. W sumie na emigracji żyje już ok. 2 300 000 Polaków. I tam rodzą się polskie dzieci.
10. Afery.
Ta władza ma niebywałą zdolność do zamiatania afer pod dywan. Po pewnym czasie od wybuchu okazuje się, że żadnej afery nie było, a wszystko uroili sobie chorzy z nienawiści dziennikarze. Tak było z aferą hazardową czy ambergoldową. Żadnych spotkań na cmentarzach, bąki nie kręciły się wokół piramid złota. Tylko góra pod dywanem w kancelarii premiera wciąż rośnie. Może dlatego nie było tam już miejsca dla Tomasza Arabskiego.
A co według Państwa jest największym sukcesem tej władzy?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/154335-10-sukcesow-na-500-dni-drugiego-rzadu-tuska-ranking-subiektywny-zaoczne-sledztwo-komunikacja-ze-spoleczenstwem-powroty-polakow