Wenezuela: polskie tradycje wielkanocne przyciągają obcokrajowców

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Wojciech Pacewicz
Fot. PAP/Wojciech Pacewicz

Wnuk jednego z byłych prezydentów Wenezueli, Jose Lopeza Contrerasa, przyszedł na niedzielną Mszę Rezurekcyjną do kaplicy szkoły La Consolacion w Caracas, by wziąć udział w typowo polskiej tradycji świecenia pokarmów. Ten znany wenezuelski dyplomata jest honorowym członkiem Stowarzyszenia Polaków w Wenezueli, a jego dziadek rządził krajem w latach 1935-1941.

Nie był on zresztą jedynym reprezentantem wenezuelskiej dyplomacji, obecnym na polskiej Mszy. Przybył również ambasador Erik Becker, który poprosił także o honorowe członkostwo Stowarzyszenia Polaków w Wenezueli, gdyż jak twierdzi kawałek jego serca należy do Polski.

Wenezuelska Polonia z Caracas, pokarmy świeci w Wielką Niedzielę, w związku z czym tradycyjne śniadanie wielkanocne zamienia się w połączony z dzieleniem się święconką wielkanocny posiłek. Msze św. rezurekcyjną w języku polskim odprawił dla nielicznej wprawdzie grupy, ks. Ryszard Urbański, a polonijne dzieci, ośmioletni Piotruś i dziewięcioletnia Marianka, ubrani w stroje krakowskie, przywitali wszystkich wypowiedzianymi po polsku słowami fragmentu pieśni: „Wesoły nam dziś dzień nastał. Jezus Chrystus Zmartwychwstał! Alleluja!".

Powstałe przed trzema laty Stowarzyszenie Polaków w Wenezueli za swój obowiązek uważa podtrzymywanie i uczenie polskiej tradycji.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych