Amerykanie oświadczają, że nie widzą specjalnej mobilizacji sił Korei Północnej. Strachy na lachy Phenianu?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Stany Zjednoczone poważnie traktują militarne groźby Korei Północnej, lecz nie dostrzegły żadnej mobilizacji wojsk czy dyslokacji sił przez Pehnian - poinformował w poniedziałek rzecznik Białego Domu Jay Carney.

Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna od wielu dni grozi atakami na cele amerykańskie i Koreę Południową. Ogłosiła, że jest w stanie wojny z Południem. To reakcja Phenianu na wspólne ćwiczenia wojskowe USA i Korei Południowej, a także sankcje ONZ, rozszerzone po przeprowadzonej 12 lutego przez Phenian trzeciej północnokoreańskiej próbie nuklearnej.

Chcę zauważyć, że mimo wojowniczej retoryki Phenianu nie zauważyliśmy zmian w stanie sił zbrojnych Korei Północnej, jak mobilizacja na dużą skalę czy dyslokacja wojsk

- powiedział Carney.

Podkreślił, że takie twarde oświadczenia Korei Północnej, czyli jej wojownicza retoryka, nie są niczym nowym.

Amerykańską reakcję na to nazwał "rozważną".

lw, PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych