Szwedzi mogą wzmocnić obronność swego kraju opierając się w większym stopniu na współpracy regionalnej.
Szwecja w większym stopniu może otworzyć się na współpracę wojskową z państwami NATO w regionie, takimi jak Polska czy Niemcy
- twierdzi Justyna Gotkowska, autorka publikacji "Szwedzki szpagat. Polityka obronna Szwecji a region Morza Bałtyckiego".
Według ekspertki OSW na poszukiwanie przez Szwecję nowej strategii w dziedzinie obronności wpływ miała wojna rosyjsko-gruzińska z 2008 roku, modernizacja sił zbrojnych Rosji, a także spadek własnych zdolności obronnych.
Według Gotkowskiej "wzmożona kooperacja z udziałem Polski i Szwecji może rozgrywać się w różnych formatach regionalnych, w których biorą udział państwa regionu Morza Bałtyckiego i to zarówno w ramach UE, ale i NATO, którego Szwecja jest istotnym partnerem". Głównymi partnerami Szwecji we współpracy wojskowej są i pozostaną jednak państwa nordyckie.
W Szwecji debata na temat polityki bezpieczeństwa rozgorzała pod koniec grudnia ubiegłego roku, po tym jak szef sztabu generalnego generał Sverker Goeranson w wywiadzie dla dziennika "Svenska Dagbladet" przyznał, że w przypadku ataku zbrojnego Szwecja jest w stanie bronić się samodzielnie tylko przez tydzień.
Efektem takiej oceny są polityczne naciski na zwiększenie spadających w ostatnich latach nakładów na wojsko. W ramach reformy z lat 90. zlikwidowano ważne bazy wojskowe, np. na Gotlandii, która w okresie zimnej wojny narażona była na atak ze strony Układu
Warszawskiego. W 2010 roku zniesiono w Szwecji powszechny obowiązek służby wojskowej,
Z analizy OSW wynika, że w Szwecji coraz głośniej mówi się o przystąpieniu do NATO. Nie ma na razie koniecznego w tej sprawie konsensusu centroprawicowej koalicji z socjaldemokratyczną opozycją.
Nie sądzę, aby Szwecja weszła do NATO w ciągu najbliższych pięciu lat. Szwedzcy politycy, nawet zwolennicy członkostwa, bardzo ostrożnie o tym mówią. Wyborcy wciąż postrzegają Szwecję jako kraj neutralny"
- wyjaśnia Justyna Gotkowska.
Od lat 90. z kluczowych dokumentów stopniowo znikały zapisy mówiące o tym, że Szwecja jest krajem neutralnym. Przypieczętowaniem zmiany podejścia było przyjęcie w 2009 roku doktryny o solidarności z państwami nordyckimi i unijnymi. Szwecja zobowiązała się udzielić pomocy partnerom lub też oczekuje od nich wsparcia w przypadku ataku zbrojnego lub klęski żywiołowej.
O tym, że doktryna neutralności nie jest już aktualna świadczy również bliska współpraca Szwecji z NATO. Szwedzi uczestniczą w operacji w Afganistanie, brali też udział w interwencji w Libii.
Wyzwaniem jest możliwość wystąpienia kryzysów w państwach bałtyckich czy na Dalekiej Północy, związanych z eksploatacją surowców naturalnych.
Wśród szwedzkich polityków pojawiają się głosy, że członkostwo w NATO mógłby zastąpić inny sojusz - powstały z nordyckiej czy też szwedzko-fińskiej współpracy wojskowej. Szwedzkie i fińskie samoloty w 2014 roku mają brać udział w nadzorze przestrzeni powietrznej Islandii. Takie sojusze są jednak mało prawdopodobne.
Slaw/ PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/154179-szwedzi-martwia-czy-obroni-ich-tradycyjna-neutralnosc-po-agresji-rosji-na-gruzje-chca-zmienic-polityke-wojskowa