Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz wraz z księżmi niósł kilkumetrowy drewniany krzyż podczas centralnej Drogi Krzyżowej. Wyruszyła ona w Wielki Piątek wieczorem z kościoła akademickiego św. Anny przy Placu Zamkowym, zgromadziła kilka tysięcy wiernych.
Nabożeństwu, które rozpoczęło się pod kościołem akademickim św. Anny przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.
Nie ma prawdziwego szczęścia i prawdziwej radości bez trudu krzyża
– powiedział na zakończenie nabożeństwa metropolita warszawski.
We wspólnej modlitwie na ulicach stolicy uczestniczył też m.in. nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore.
Autorami rozważań do tegorocznej Drogi Krzyżowej ulicami Warszawy byli Maria i Witold Wierzbowscy – lekarka i matematyk, rodzice dziesięciorga dzieci.
Pozostaną nam w pamięci słowa o sumieniu, o tym, że trzeba słuchać Boga i jego świętej oraz, że trzeba przyjmować Boga, który przebacza i liczyć na to przebaczenie
– mówił kard. Nycz.
Odwołując się do treści rozważań odczytywanych przez aktora, Jerzego Zelnika i prezentera "Wiadomości" Krzysztofa Ziemca, hierarcha wskazywał, iż trzeba się bronić przed tym aby nie sądzić ludzi i być zdolnym do poświęcenia.
Kard. Nycz przywołał także słowa papieża Franciszka, iż Pan Bóg nie jest nigdy zmęczony przebaczaniem, natomiast to człowiek bywa często zmęczony sądzeniem, dzieleniem a niekiedy nawet "okładaniem kijami innych ludzi".
Obyśmy nigdy nie byli zmęczeni tym drugim, obyśmy byli wpatrzeni w Boga przebaczającego – tego nam wszystkim potrzeba
– zachęcał metropolita warszawski.
Odwołując się raz jeszcze do słów nowego papieża zwrócił uwagę, że "bez krzyża Chrystusa przyjętego w życiu, nie można być uczniem Chrystusa".
Kard. Nycz zachęcił do modlitwy aby zwłaszcza mieszkańcy Europy uwierzyli, że "nie ma prawdziwego szczęścia i prawdziwej radości bez trudu, wyrzeczenia, ofiary krzyża". Dodał, iż "taką drogą do zmartwychwstania szedł Pan Jezus, taką drogą musimy iść wszyscy jeżeli chcemy spełnić wolę Bożą, jeżeli chcemy być prawdziwie, trwale i głęboko szczęśliwi".
Metropolita warszawski, który wyruszył na czele wiernych, poniósł krzyż od pierwszej stacji, spod kościoła św. Anny do stacji drugiej umiejscowionej na skrzyżowaniu ulic Senatorskiej z Miodową. Następnie, między kolejnymi stacjami, krzyż nieśli m.in. siostry zakonne, studenci, prawnicy, pracownicy Kolei Mazowieckich, wojsko, Wspólnota Rodzin, policja, przedstawiciele rzemieślników i rajcy.
KAI/PAP/JKUB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/154129-nie-ma-prawdziwego-szczescia-i-prawdziwej-radosci-bez-trudu-krzyza-tlum-wiernych-na-warszawskiej-drodze-krzyzowej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.