Gowin: "Nie ulegnę terrorowi środowisk homoseksualnych (...) Prawdziwa rodzina to mama, tata i dziecko"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.  PAP/Bartłomiej Zborowski
fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

"Nie interesuje mnie, czy ktoś żyje w związku z kobietą, czy mężczyzną" - deklaruje  w "Super Expressie" Jarosław Gowin, zapewniając, że jest osobą tolerancyjną, bez uprzedzeń do środowisk homoseksualnych.

Życie seksualne i orientacja seksualna jest prywatną sprawą każdego z nas. Każdy zasługuje na taki sam szacunek.

Jednocześnie podkreśla, że Lech Wałesa po swoich wypowiedziach na temat homoseksualistów jest poddawany nieprawdopodobnemu ostracyzmowi.

Są w tej chwili ogromne naciski (...) to, co spotyka Lecha Wałęsę , to wielka, międzynarodowa, zorganizowana akcja przeciwko niemu

Gowin przyznaje, że sam jest tu krytykowany.

Nie oznacza to jednak, żebym był gotów ulec terrorowi środowisk homoseksualnych.

I dodaje, że jest zwolennikiem zdrowego rozsądku.  A ten dyktuje, że

prawdziwa rodzina to mama, tata i dziecko, a nie dwóch facetów albo dwie kobiety.

Z dużo mniejszą tolerancją minister sprawiedliwości komentuje głosy przeciwników przeprowadzanych przez siebie zmian.

Protest przeciwko mojej reformie sądów jest skandaliczną próbą obrony interesów części środowiska sędziowskiego przeciwko interesom normalnych Polaków.

Ale jak dodaje:

Ja nie odmawiam prawa do nawrócenia, zwłaszcza, zwłaszcza w okresie Świąt Wielkanocnych. Mam nadzieję, że przynajmniej część opozycji otrząśnie się z tego amoku i poprze tę dobrą reformę, gdyż jest w interesie Polaków

-  podkreśla Jarosław Gowin.

elo,"Super Express"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych