Holender prawdę Ci powie. "Jeśli to konieczne, zwrócimy się do posiadaczy nieubezpieczonych kont"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Negocjacje w sprawie pomocy dla Cypru zaprezentowały nam nową twarz na eurobiurokartycznym salonie. To holenderski minister finansów i szef eurogrupy (zgromadzenia ministrów finansów strefy euro) Jeroen Dijsselbloem. Warto słuchać tego eurobiurokraty, bo wbrew większości swoich kolegów, mówi szczerze to, co myśli.

46-letni Dijsselbloem jeszcze kilka miesięcy nie był szerzej znany. Spędził większość swojej kariery jako parlamentarzysta Partii Pracy. Zasłynął z tego, że… sam uprawia dla siebie warzywa oraz ze sprzeciwu wobec brutalnych gier komputerowych i pełnych seksu wideo. W zeszłym roku zamienił fotel parlamentarzysty na ministra finansów Holandii. A w styczniu został wybrany na szefa eurogrupy.

Jeszcze w lutym zalecał twarde działania wobec inwestorów znacjonalizowanego przez rząd holenderski SNS Reaal NN. W marcu – obok przedstawicieli tzw. trojki (Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej) – negocjował ostro z Cypryjczykami. Miło nie było. W pewnym momencie negocjacji, gdy cypryjski prezydent zagroził dymisją protestując przeciw nadmiernemu naciskowi ze strony eurobiurokratów, pan Dijsselbloem miał powiedzieć, że przyszłość polityczna prezydenta „nic go nie obchodzi”, a wszystko, o co dba, to „dobro strefy euro”.

Ale dotychczas najciekawsze wypowiedzi Dijsselbloema przyszły w tym tygodniu, tuż po ostatecznym osiągnięciu porozumienia z Cyprem. Powiedział on agencjom, zacytujmy w całości, bo ważne:

Następnym razem, gdy znajdziemy jakieś ryzyko zapytamy: OK, co wy, w banku z tym zrobicie? W jaki sposób sami znajdziecie środki na dokapitalizowanie. Jeśli bank tego nie zrobi sam, porozmawiamy z udziałowcami i posiadającymi obligacje i poprosimy aby dorzucili się do kapitalizacji. A potem, jeśli to konieczne, zwrócimy się do posiadaczy nieubezpieczonych kont.

Wypowiedź Holendra nieco zmroziła, bo oznacza, że w razie kolejnego kryzysu bankowego w strefie euro, dołożą się wszyscy, którzy mają na kontach powyżej 100 tys. euro (bo tyle wynoszą gwarancje rządowe w Unii Europejskiej). Zwłaszcza, że szef eurogrupy dorzucił, iż porozumienie z Cyprem „pasuje do nowego podejścia do ratowania banków, które stale ewoluuje”.

I tu dochodzimy do sedna. Słowem kluczem jest „ewoluuje”. Albowiem eurobiurokraci przy okazji negocjacji z Cyprem, złamali dotychczasowe tabu: że wkłady obywateli gwarantowane przez rząd (a więc te do 100 tys. euro) są rzeczywiście gwarantowane, czyli nietykalne. Bo przecież w pierwszej propozycji, przyklepanej także przez Dijsselbloema zaproponowano opodatkowanie także kont poniżej 100 tys. euro, podatkiem w wysokości 6,75 proc. I choć od momentu swej wypowiedzi, szef eurogrupy kilkakrotnie zarzekał się, że przypadek Cypru jest „jedyny w swoim rodzaju” i nie stanowi „przepisu na przyszłe akcje ratunkowe banków”, to przecież niewykluczone że i to stanowisko eurobiurokratów – gdy zajdzie taka potrzeba – „wyewoluuje” i opodatkuje się wszystkie konta w takich Włoszech czy Hiszpanii.

Dlatego warto słuchać tego, co mówi pan Dijsselbloem. Albowiem jest w swych deklaracjach szczery, co nie jest częste wśród eurobiurokratów. Ot, choćby weźmy jego poprzednika na stanowisku szefa eurogrupy, Luksemburczyka Jean-Claude Junckera. „Gdy sytuacja staje się poważna, musicie kłamać” miał stwierdzić na zamkniętym spotkaniu w kwietniu 2011 r. Juncker miał powiedzieć bez ogródek, że jeśli chodzi o poważne sprawy gospodarcze i finansowe, to woli rozmowy „tajnych, mrocznych pokojach, pomiędzy niewielu, odpowiedzialnymi ludźmi” (tutaj znajdziecie wypowiedź ujawnioną przez EUobserver http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=vi9qG3YbiWg ).

To tyle, jeśli chodzi o tak szeroko reklamowaną przez eurobiurokratów „przejrzystość” i „demokrację”.  Tak więc słuchajcie Holendra, drodzy państwo. On wam prawdę powie o zamiarach rządzących strefą euro. No przynajmniej do czasu, gdy ktoś mu każe zamknąć buzie na kłódkę…

Paweł Burdzy z Chicago

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych