Studio Telewizyjne wPolityce.pl - Arkadiusz Gołębiewski: "Kwatera Ł to miejsce święte i przeklęte. Dla młodych archeologów to było coś więcej niż zwykły wykop"

Ogromne wrażenie robiła na mnie atmosfera skupienia i to, że ci młodzi ludzie bardzo dobrze wiedzą, co robią - mówi w rozmowie z Marcinem Wikło Arkadiusz Gołębiewski, reżyser i producent filmu "Kwatera Ł". Film opowiada o pracach ekshumacyjnych prowadzonych przez młodych archeologów na tzw. "Łączce", miejscu cmentarza powązkowskiego, gdzie chowano bezimiennie polskich bohaterów pomordowanych przez stalinowski terror.

Na filmie widać dokładnie, jak odkrywają się przed nami groby i okazuje się, że to są groby zbiorowe. Widać, jak ci młodzi ludzie, którzy mają te szczątki podejmować zaczynają to przeżywać. To nie są dla nich wykopy takie, jak do tej pory, to jest coś więcej. To miejsce staje się dla nich miejscem świętym.

(…) Widziałem piękne twarze, skupione na tym, co robią. Są tej pracy całkowicie oddani. Ci młodzi archeolodzy, to jest taki obraz Polski, której na co dzień nie widzimy. Gdzieś biegniemy i nie zauważamy ludzi tak skupionych na swojej pracy. Ten obraz zestawiony z tymi makabrycznymi odkryciami, z tym, co kryje się w tych jamach to kontrastowało, ale nadawało temu miejscu szczególnej powagi.

CAŁA ROZMOWA W WERSJI WIDEO

CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Zidentyfikowano kolejne szczątki polskich bohaterów wydobyte z Kwatery "Ł" na cmentarzu powązkowskim

"Kwatera Ł", czyli ekshumacje na "Łączce" w soczewce. Film o "najważniejszym wykopie w tym kraju"