Europa zgłupiała wypowiadając wojnę źródłom swojej wielkości. Rodzina, małżeństwo i życie były od zawsze podstawą jej rozwoju i cywilizacji światowej.
Trzeba nie mieć odrobiny rozumu, żeby podcinać gałąź, na której siedzi piłujący. Trzeba być pozbawionym odrobiny wiedzy o korzeniach i fundamentach swojej cywilizacji, żeby świadomie uderzać w jej istotę. Dobrowolne wyzbywanie się elementarnych zasad moralnych i religijnych prowadzi prostą drogą do wyzbywania się człowieczeństwa.
W imię opacznie pojętego postępu zachodnioeuropejscy radykałowie burzą tradycyjny model rodziny. Również w Polsce, nasi rodzimi pseudo postępowcy, jak papuga, nie chcą pozostać w tyle „sił postępu”. Proponują związki partnerskie, małżeństwa jednopłciowe, a potem już adopcja dzieci. I za nic mają artykuł 18 Konstytucji „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”.
Jestem pełen uznania dla Sejmu, że w swojej zbiorowej mądrości odrzucił ahumanitarne projekty radykałów. Jeszcze zdołał odrzucić. Za progiem stoją następni szermierze „postępu”.
To właśnie obrona małżeństwa i tradycyjnego modelu rodziny w naszej kulturze wpisana jest w przestrzeń postępu. Niektóre kraje zachodnioeuropejskie uderzając w rodzinę, wystąpiły z kręgu cywilizacyjnego pogrążając się w nihilizmie i cofnęły się do epoki barbarzyństwa.
Decyzja Sejmu pokazuje, że Polska jest krajem cywilizowanym. W obronie zasad moralnych, obrony fundamentów życia społecznego i rodziny, bycie poza Zachodem- to brzmi dumnie. Zachód w swoim dobrobycie materialnym pogubił azymuty postępu. Stał się ostoją demoralizacji, zdrady własnej kultury i cywilizacji oraz zerwania z własną religią.
W dobie kryzysu gospodarczego, nasz ustawodawca powinien zająć się kwestiami ważniejszymi z punktu widzenia ogółu społeczeństwa. Sprawy bytowe, problemy gospodarcze i finansowe oraz dostęp do świadczeń medycznych ogniskują dzisiaj debatę publiczną. Inne stają się fanaberią nadaktywnych grup i grupek.
Gdyby z firmamentu niebieskiego szalony astronom zechciał, wbrew prawom fizyki, wyjąć jedną z gwiazd, bo mu się nie podoba i nie jest trendy, wówczas zagładzie uległby cały wszechświat. Podobnie, uderzenie i zburzenie rodziny i małżeństwa spowoduje zagładę ludzkości. Świadomość tych zależności powinna przyświecać naszym decydentom i szalonym postępowcom. Ewentualną debatę o nowych pomysłach podważających rolę rodziny proponuję poprzedzić wnikliwym zapoznaniem się, przestudiowaniem korzeni naszej cywilizacji. Wtedy będzie można odpowiedzieć, czy chcemy jej trwania i rozwoju, czy zagłady.
Andrzej Osnowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/153825-lobotomia-czyli-kastracja-rozumu-trzeba-nie-miec-odrobiny-rozumu-zeby-podcinac-galaz-na-ktorej-siedzi-pilujacy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.