Piróg chce mieć dziecko. Ale nie może ze swoim partnerem. Metoda in vitro też nie działa?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
sxc.hu
sxc.hu

SE.pl:

Michał Piróg nie ukrywa, że marzy o ślubie ze swoim partnerem i dziecku. Jednak w Polsce adopcja przez pary homoseksualne nie jest możliwa. Celebryta nie poddaje się i przyznaje, że jest płodny i bez problemu może zrobić sobie potomka. (…)

Jestem płodny, mogę sobie to dziecko po prostu zrobić. Chociaż rozwiązanie kwestii prawnej jest potem dosyć trudne. Ale są surogatki i są państwa, gdzie ci w tym pomagają. Dlaczego mamy nie mieć dzieci? Byłoby fajnie, gdyby państwo pozwalało nam je adoptować - wyznał w rozmowie z magazynem Grazia.

Michał Piróg to „polski tancerz, choreograf, prezenter, aktor niezawodowy, reporter, osobowość telewizyjna” i do tego wszystkiego majsterklepka. Potrafi sobie „dziecko po prostu zrobić”. Taki Dżepetto XXI wieku. Podłubie sobie i będzie miał dzieciaka.

Cóż, metodą zapewne prób i błędów Michał Piróg zorientował się chyba, że jednak dłubie nie tam gdzie trzeba, bo jednak dziecka z tego dłubania nie ma. Skoro Piróg mówi, że jest płodny, a dzieci z jego aktywności seksualnej nie ma, to wynika z tego, że jego partner jest niepłodny. No tak na logikę. Może więc trzeba jakoś inaczej podłubać i np. metoda in vitro by się tutaj sprawdziła, bo kalendarzyk małżeński niekoniecznie musi zadziałać, skoro Piróg i jego partner, przez złego ustawodawcę, małżeństwem być nie mogą.

Odbywam czasami na facebooku rozmowy ze znajomymi i nieznajomymi, którzy mają zupełnie inne poglądy, inny światopogląd niż ja. W uproszczeniu ujmując, światopogląd lewicowo-liberalny - wyrosły na humanizmie - gdzie „najwyższą wartością jest człowiek” (cytat dosłowny z jednej z moich dyskusji). Nie Bóg, Stwórca wszechrzeczy, tylko człowiek. I z tego prostego przestawienia wartości wynika już wszystko dalej. Jeżeli człowiek jest najważniejszy, jest „najwyższą wartością”, to odrzuca się prawa pochodzące od Boga i zaczyna się szukać i ustalać własne prawa i budować „porządek”, który tym Boskim prawom nie podlega, który rządzi się swoimi zasadami ciągle zmieniającymi się w zależności od okoliczności, społecznego nastawienia itp. Nie masz w świecie, gdzie „najwyższą wartością jest człowiek”, nic stałego. Nic na czym mógłbyś się oprzeć, do czego się odnieść. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Nie. Dziś to przecież związek również dwóch osobników tej samej płci. A jutro to będzie związek człowieka i zwierzęcia, a w przyszłości to będą może wszelkiego rodzaju „trójkąty”, „czworokąty” w dowolnych kombinacjach płciowych i gatunkowych. Jeżeli przekracza się jedną granicę, przekracza się kolejne.

I w świecie w którym „człowiek jest najwyższą wartością” człowiek jest po prostu zwykłym egoistą, który daje upust swoim pragnieniom, pożądaniom i nic więcej. Ma gdzieś innych ludzi, tylko myśli o sobie. Dlatego też potem taka chodząca „najwyższa wartość” jak Piróg mówi o innym człowieku „surogatka”. Celebryta, któremu wydaje się, że skoro ma pieniądze to już jest panem świata, to już stoi wyżej w hierarchii niż inni, więc zrobi sobie dziecko z surogatką i będzie je wychowywał, nie z matką tego dziecka, tylko ze swoim kolegą, z którym dobrze mu się kopuluje.

Michał Piróg jest tu tylko przykładem. Jest przykładem obłędu i szaleństwa, które na dodatek żąda dla siebie tolerancji, a inaczej pisząc, żąda akceptacji dla swojego szalonego czy wręcz obrzydliwego postępowania.  Żąda dla siebie szczególnych praw, a tym są właśnie m.in. „małżeństwa” homoseksualne, adopcja przez takie pary (dziś jeszcze pary, a jutro?) dzieci. I w tym świecie szaleństwa gdzie „najwyższą wartością jest człowiek” drugi człowiek staje się przedmiotem. Jest tylko jeszcze jednym z elementów zaspokojenia swoich jakichś zachcianek i przyjemności.

Dwóch panów chce pobawić się w tatusia i mamusię, więc chce do tej zabawy mieć dziecko, które może przecież im urodzić surogatka, która jest dla nich tylko automatem do którego wrzuca się pieniążki i wyskakuje z niej dzieciak.

Człowiek stał się w tym zhumanizowanym świecie tylko przedmiotem, właśnie dlatego, że zostały odrzucone te prawa, które nadawały człowiekowi godność, które jasno mówiły co jest dobre, a co złe. Które stały na straży moralności.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych