Brutalne morderstwo w Warszawie. Malarz Lech J. zginął prawdopodobnie z rąk własnego syna

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. policja.pl
fot. policja.pl

Jak informuje internetowy portal Polskiego Radia, na warszawskim Mokotowie doszło do brutalengo morderstwa. Ofiarą był znany warszawski malarz i rysownik Lech J. Sprawcą, jak wszystko wskazuje, jego syn, Olgierd J., który zgłosił się na policję i przyznał, że to on zabił swojego ojca. W mieszkaniu, w czasie zabójstwa była obecna była żona ofiary.

Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, powiedział w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że przeprowadzono już oględziny miejsca zbrodni.

W wyniku tych oględzin ustalono, że mężczyzna otrzymał kilkadziesiąt ciosów, prawdopodobnie tasakiem kuchennym. Ciało pokrzywdzonego zostało przewiezione do zakładu medycyny sądowej i w dniu dzisiejszym zostanie zasądzona sekcja zwłok i jednocześnie prokuratura będzie kontynuować przesłuchania świadków w tej sprawie

- zaznaczył Ślepokura.

Prawdopodobnie jeszcze w czwartek prokuratura złoży wniosek o tymczasowy areszt dla Olgierda J.
Za morderstwo grozi mu dożywocie.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych