Była kiedyś taka partia, której przedstawiciel, światły minister Tadeusz Syryjczyk, mawiał na początku lat 90-tych poprzedniego stulecia, że najlepszą polityką przemysłową jest jej nie mieć.
To „błyskotliwe” sformułowanie, przyszło mi do głowy, kiedy wysłuchałem wczoraj rano w Sejmie, wystąpienia ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na temat polskiej polityki zagranicznej.
Główną myślą tego wystąpienia było płynięcie w głównym nurcie polityki europejskiej, a także stwierdzenia, że na wiele rzeczy w ramach tej polityki nie mamy wpływu, możemy się tylko do nich lepiej lub gorzej dostosowywać.
Na początku swojego wystąpienia minister Sikorski, a jakże, podziękował swojemu przełożonemu, premierowi Tuskowi, że był taki słowny i w negocjacjach budżetowych osiągnął obiecane w kampanii wyborczej słynne 300 mld zł na politykę regionalną.
Tyle tylko, że budżet UE na lata 2014-2020, ciągle nie istnieje, a 5 grup politycznych w Parlamencie Europejskim (w tym ta na największa EPP do której należą posłowie z Platformy i PSL-u), przegłosowały rezolucję, która już w pierwszym akapicie zawiera sformułowanie, o odrzuceniu porozumienia budżetowego zawartego przez Radę.
Wprawdzie nie jest to stanowisko ostateczne PE ale ze zdziwieniem można tylko zauważyć, że tak wpływowa ponoć Platforma nie była w stanie wpłynąć na swoich sojuszników z jednej rodziny politycznej aby wstrzymali się z odrzucaniem budżetu, który jest takim ogromnym sukcesem premiera Tuska.
Nawet jednak jeżeli budżet UE na lata 2014-2020, zostanie przyjęty przez PE ostatecznie w czerwcu tego roku, to trzeba wyraźnie stwierdzić, że za względny sukces czyli osiągnięcie tych 300 mld zł na politykę regionalną, premier Tusk zapłacił interesami polskiej wsi.
Środki na wspólną politykę rolną dla Polski jakie w tym budżecie udało się osiągnąć, są o ponad 7 mld euro mniejsze od tych jakie były w projekcie budżetu proponowanego przez Komisję Europejską i jakie znalazły się w rezolucji poświęconej WPR, przyjętej ostatnio przez Parlament Europejski.
Kolejne bardzo kontrowersyjne stwierdzenie jakie znalazło się w wystąpieniu Sikorskiego to wprowadzenie Polski do strefy euro, z uzasadnieniem, że tylko wtedy będziemy w twardym rdzeniu UE i będziemy uczestniczyć w podejmowaniu najważniejszych decyzji dotyczących przyszłości Europy.
Wypowiedzenie tych słów, tuż po ujawnieniu kulisów dyktatu jaki eurogrupa zastosowała wobec Cypru, świadczy o tym, że minister Sikorski i cały rząd Tuska, chyba nie rozumie powagi sytuacji w jakiej po tej decyzji, znalazła się cała strefa euro.
Wczoraj napisałem między innymi:
Kulisy negocjacji prowadzonych przez słynną Trojkę z przedstawicielami Cypru nie, przypominają negocjacji przedstawicieli instytucji międzynarodowych z reprezentantami demokratycznego państwa, a raczej rozgrywki wewnątrz mafijne. Dyktat i upokorzenie jakie UE zastosowała wobec Cypru, na długo pozostaną w pamięci wszystkich krajów, które starają się o nadzwyczajną międzynarodową pomoc. Oby Polska się nigdy w takiej sytuacji nie znalazła.
Okazuje się, że rząd Tuska i jego minister spraw zagranicznych, nic sobie z tego zagrożenia nie robią i uważają wejście do strefy euro za główny priorytet polskiej polityki zagranicznej.
Ba, minister Sikorski, odpowiadając na moje wątpliwości w tej sprawie, które sformułowałem we wczorajszej debacie, zauważył, że jego zdaniem mniejsze znaczenie dla niego mają skutki gospodarcze wejścia Polski dla strefy euro, dla niego najważniejsze są skutki polityczne czyli bycie w twardym rdzeniu UE.
A co będzie jak ten twardy rdzeń się rozpadnie? A przecież jest to coraz bardziej prawdopodobne i ze względów ekonomicznych ale i politycznych. W Niemczech powstała już partia „Alternatywa dla Niemiec”, założona przez znanych profesorów ekonomi, której obecne poparcie jest szacowane na 20% i której głównym celem jest wyjście tego kraju ze strefy euro.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/153514-najlepsza-polityka-zagraniczna-jest-jej-nie-miec-co-bedzie-jak-ten-twardy-rdzen-ue-sie-rozpadnie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.