W poniedziałek na antenę TVN powróciła „nowa, świecka tradycja” otwierania tygodnia publicystyki w „Kropce nad i” Januszem Palikotem. Biłgorajczyk po spostponowaniu Wandy Nowickiej miał karencję, ale widać skończyła mu się.
Uśmiechnięta twarz prowadzącej, która przywitała dawno niewidzianego (będzie z miesiąc) gościa, świadczyła o nieukrywanej więzi sympatii między tymi dwoma postaciami, które duchowo łączy jakaś światopoglądowa wspólnota. Ale idylla trwała krótko. Zaczęło się niewinnie – o Cyprze i o „oburzonych”. Po tym wprowadzeniu Monika Olejnik zgrabnie przeniosła temat na płaszczyznę niskich notowań Ruchu Palikota.
Ze zdziwieniem zauważyłem gwałtowną metamorfozę w zachowaniu rozmówcy. Niczym rażony gromem zmienił wyraz twarzy na zacięty, rozbiegły mu się oczy, jakby w obłędzie, a z ust wydobył się krzyk. Zabrakło tylko przysłowiowej piany. Zamiast niej, wyrzucał z siebie słowa niczym karabin maszynowy kule i dopiero koniec audycji przerwał ten trans.
Z moim ruchem jest genialnie!
– wrzasnął.
Kto przede mną mówił o pedofilii w Kościele, alkoholu wśród księży i korupcji?
– pytał.
Jeszcze jak był pan w „Ozonie” w Polsce dość głośno dyskutowano o arcybiskupie Paetzu
– próbowała ostudzić Biłgorajczyka z jakobińskimi zapędami prowadząca.
To, że na bazarze w Suwałkach mówi się o Grodzkiej – to nasza zasługa!
– nie dawał się zbić z pantałyku i ciągnął:
Dokonaliśmy rewolucji, przeoraliśmy myślenie!
Znam bazar nie tylko w Suwałkach. Pewno i mówią o Grodzkiej, ale przy Palikocie, jak się tam pojawi. A nóż widelec coś kupi. Natomiast, jak tylko zniknie, to chłopi dalej rozmawiają o Grodzkiej, ale w kontekście dziwoląga, czekając nowej sensacji w stylu „liliputa na średniowiecznym jarmarku”. Ale to nie ma nic wspólnego z rewolucją obyczajową, jaką miał na myśli przywódca ruchu z 4-5 procentowym poparciem.
Potem było już tylko gorzej. Chamską wypowiedź „dyrektor” Teatru Ósmego Dnia, niejakiej Ewy Wójciak na temat nowo wybranego papieża nazwał „gestem artystycznym”.
Czy w ogóle można o kimś tak powiedzieć?
– próbowała reagować Olejnik.
Artystka nie wytrzymała tego bałwochwalstwa w TVN
– bronił się polityk.
Przytoczę jeszcze kilka „złotych myśli” posła III Rzeczpospolitej, które zaprezentował w programie po dłuższej nieobecności.
Na temat wyboru papieża Franciszka:
wybrano jakiegoś biskupa Rzymu, Rzymu, który kryje afery pedofilskie, pierze pieniądze mafii i jest pogrążony w korupcji
o zajęciach religii w szkołach:
puszczają małym dzieciom najokrutniejsze, najkrwawsze sceny z przerażającego filmu „Pasja” Mela Gibsona.
o inicjacji seksualnej dziewczynek w wieku 13 lat:
to już jest w Polsce norma
- i od razu wniosek:
należy obniżyć wiek czynnego prawa wyborczego do 16 roku życia, w tym wieku, człowiek jest już w pełni dojrzałym człowiekiem
Nic dodać, nic ująć. Gratuluję Aleksandrowi Kwaśniewskiemu politycznego partnera w przedsięwzięciu Europa Plus. Osobiście, na przykładzie „jakobina z bazaru w Suwałkach”, zaczynam dostrzegać, że wzrastająca rola egzorcystów w Kościele ma swoje uzasadnione podłoże.
Monika Olejnik wyciągnęła inny wniosek. W pewnym momencie odkryła karty i wyraziła swój niepokój, słuchając wymykających się spod jakiejkolwiek kontroli, wypowiedzi Janusza Palikota.
Macie nieprzemyślany sposób walki z Kościołem
– stwierdziła, usiłując przerwać słowotok.
Generalnie w porządku, tylko inna retoryka.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/153404-powrot-palikota-do-kropki-nad-i-bazar-w-suwalkach-jako-prekursor-rewolucji-obyczajowej-w-polsce-pierwszy-chwyta-za-orez
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.