Ciąg dalszy "afery futrowej". "Miro" Drzewiecki broni żony, ale policja ma pewność: "Kradła, kradła!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Mirosław "Miro" Drzewiecki, były minister sportu odszczekuje się prześladowcom jego żony, którzy utrzymują, że Janina Drzewiecka jednak w butiku na Florydzie kradła. Wyrok w tej sprawie ma zapaść już 4 kwietnia - jak informuje "Fakt", który przytacza zeznania policjanta Rogera Jr. Luly'ego, który zatrzymał na po próbie kradzieży Drzewiecką i Monikę Głodek, byłą już narzeczoną Roberta Janowskiego. Policjant twierdzi, że obie panie zachowywały się jak "zawodowe złodziejki". Świadczy o tym sprawność, z jaką pozbyły się zabezpieczeń z kradzionych ubrań.

Przy nieumiejętnej próbie pozbycia się zabezpieczeń, rozlewa się atrament brudzący ubrania i ręce

- mówi policjant. Z dalszej jego relacji wynika, że w końcu panie straciły zimną krew i chlipały, jak naiwne złodziejki.

Starsza płakała mniej, młodsza więcej

- relacjonuje stróż prawa. Ciekawe, jakie fakty i kwity zamierza teraz ujawnić "Miro" Drzewiecki?

źródło: fakt.pl/Wuj

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych