Treść wystąpienia Roberta Winnickiego, lidera Ruchu Narodowego, podczas wiecu Jobbiku, Budapeszt, 15 marca 2013 r.
Drodzy Bracia Węgrzy!
Jestem niezwykle zaszczycony i wzruszony, że w tym szczególnym, ważnym dniu mogę być z Wami. Prezesowi Gaborowi Vona oraz wszystkim przyjaciołom z Jobbiku dziękuję serdecznie za zaproszenie nas na obchody Waszego święta narodowego.
Przyjechaliśmy z Polski, by powiedzieć Wam dzisiaj, że jesteśmy z Was dumni, że Was podziwiamy. Podziwiamy tę ogromną pracę, jaką Wy, węgierscy narodowcy, wykonaliście w ostatnich latach w swoim społeczeństwie. Podziwiamy walkę jaką prowadzicie, pomimo tak niesprzyjających warunków.
Patrzymy na Węgrów z taką samą dumą, z jaką brat patrzy na brata, dzielnie zmagającego się z przeciwnościami losu. Jak na brata, który daje przykład. Nas, Polaków, również czeka długa droga do odzyskania swojego państwa z rąk antynarodowych elit. Czekają nas kolejne zmagania z liberalizmem, niszczącym naszą kulturę, zabijającym naszego ducha. Z oligarchią międzynarodowej finansjery i dominacją wielkich koncernów. Wreszcie – z brukselską biurokracją.
Ale dziś stoimy tu, we wspaniałej stolicy Waszego państwa, pełni wiary i nadziei. Wierzymy, że zwycięstwo nadejdzie, a owoce naszej pracy nie pójdą na marne. Tak, jak na marne nie poszły owoce walki, jaką Węgrzy prowadzili przed 165 laty, podczas Wiosny Ludów. Dzisiaj chcemy być tu z Wami i wspierać Was w walce tak, jak wtedy wspierał Was generał Józef Bem. I dziś również my potrzebujemy Waszego wsparcia w naszej walce, tak, jak pomagał nam admirał Miklos Horthy podczas wojny, jaką Polska toczyła z Rosją Sowiecką w 1920 roku.
Bracia, nie jesteśmy tu jednak po to, by mówić wyłącznie o przeszłości i łączącej nasze narody przyjaźni. Bo gdyby nawet ta przyjaźń nie istniała, nawet gdyby historia nas tak bardzo ze sobą nie połączyła, to i tak dzisiaj, jak być może nigdy przedtem, bylibyśmy sobie potrzebni. Mówią o tym twarde prawa geopolityki, wskazuje na to stosunek sił w naszej części świata.
Właśnie w tym dniu, właśnie tutaj w Budapeszcie, chcę powiedzieć z całą mocą – nie ma dla nas innej alternatywy, niż budowa silnego sojuszu państw Europy Centralnej. Rdzeniem tego sojuszu musi być bardzo intensywna współpraca pomiędzy Polską a Węgrami. Nasze narody muszą sobie uświadomić wreszcie, że znikąd nie nadejdzie odsiecz, nikt, poza nami samymi, nie jest zainteresowany silnymi Węgrami, silną Polską, czy siłą innych państw regionu. Nie będzie żadnej bezinteresownie wyciągniętej ręki z Waszyngtonu, Berlina, Moskwy, Brukseli czy z jakiejkolwiek innej stolicy obcego mocarstwa.
Jesteśmy sami, nikt z zewnątrz o nas nie zadba. Stwierdzenie tego faktu nie powinno nas jednak napawać smutkiem. Uświadomienie sobie realnej sytuacji to pierwszy krok do podjęcia właściwych działań. Dzisiaj tym działaniem jest, obliczona na wiele lat, walka. Najpierw walka o odzyskanie przez nasze narody pamięci historycznej, dumy, godności, tożsamości. Następnie, walka o podstawowe pojęcia w życiu publicznym, o wyeliminowanie myślenia liberalnego z życia społecznego i kulturowego naszych państw. Na końcu – walka o instytucje, walka o państwo.
Zainspirowani Waszym przykładem, bracia Węgrzy, organizujemy dziś w Polsce Ruch Narodowy. Choć dopiero co powstał, to już zaczynają obawiać się go skorumpowane elity naszego kraju. Dlatego z radością mogę dziś Wam zameldować, że w Polsce szybko rośnie armia, która już wkrótce, na swoim odcinku frontu, dołączy do walki, jaką prowadzicie. I wspólnie pomaszerujemy do zwycięstwa. Niech żyją wolne Węgry! Niech żyje niepodległa Polska!
źródło: Biuro Prasowe Ruchu Wolności
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/153271-robert-winnicki-lider-ruchu-narodowego-na-wiecu-jobbiku-zainspirowani-waszym-przykladem-organizujemy-ruch-narodowy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.