Mój brat nigdy nie chciał być papieżem, ale teraz, gdy nim został, "trzeba się bardzo modlić za niego" - powiedziała Maria Elena Bergoglio, jedyna żyjąca jeszcze siostra nowego biskupa Rzymu. Kobieta nie kryła obaw, że nowa funkcja brata wiązać się będzie z samotnością.
W rozmowie z argentyńską stacją telewizyjną C5N przyznała, że przeżyła wielki wstrząs, gdy dowiedziała się z telewizji, że to jej brat został wybrany.
Czeka go obecnie wielka samotność
– dodała rozmówczyni stacji.
Biedak, jakie emocje musiał przeżywać, gdy słyszał, jak wszyscy ludzie zebrani na placu krzyczą «Niech żyje papież»"
- wspominała Maria Elena, mieszkająca w Ituzaingó, małym miasteczku w prowincji Buenos Aires.
Siostra papieża podzieliła się jeszcze jednym wspomnieniem.
Miałam łaskę podróżowania [do Rzymu] i poznania Jana Pawła II [z okazji konsystorza w 2001, na którym abp Bergoglio został kardynałem - KAI]. Nowi kardynałowie przedstawiali mu swoje rodziny. Gdy przyszła moja kolej, podeszłam do Ojca Świętego, aby ucałować jego pierścień, podniosłam wówczas wzrok i zobaczyłam spojrzenie pełne wielkiej miłości, ale i wielkiej samotności"
- powiedziała Argentynka.
Zwróciła uwagę, że obecnie mamy historyczną chwilę, gdy wybrano pierwszego papieża spoza Europy, z Ameryki Łacińskiej, z Argentyny, i to właśnie jej brata.
Czuję, że teraz trzeba się bardzo modlić za niego, żyjemy bowiem w trudnym świecie, gdy Kościół przeżywa trudne chwile i nieustannie potrzebuje Boga
- uważa Maria Elena. Zaznaczyła, że zdaje sobie sprawę, iż jej postawa jest egoistyczna, gdyż wypływa z uczucia do własnego brata, wie bowiem, że czeka go obecnie "tytaniczna praca dla Kościoła, istniejącego w świecie, który stanął na głowie".
Media argentyńskie dotarły również do innych członków rodziny nowego papieża. W wywiadzie dla głównego dziennika kraju "La Nación" krewni mówili o uczuciu nieprawdopodobieństwa, jakie towarzyszyło im na wieść o decyzji kardynałów zgromadzonych w Kaplicy Sykstyńskiej.
Siostrzeniec Franciszka - José Bergoglio powiedział, że był wtedy w pracy, a przebieg konklawe śledził przez internet.
Gdy powiedziano, że to on został wybrany, nie mogłem uwierzyć, to był szok
- wspomina krewny papieża. Dodał, że zaraz wyszedł z pracy i udał się do swej matki, Marii Eleny. Jest ona jedyną obecnie najbliższą osobą Ojca Świętego, gdyż bracia Alberto Horacio i Oscar Adrián oraz siostra Marta Regina już nie żyją.
José przyznaje, że doświadczał sprzecznych odczuć, gdy sobie uświadomił, że jego stryj już nie wróci do Argentyny, jak zapowiadał wcześniej, 23 marca.
W Azul – mieście w tej samej prowincji – mieszka inny kuzyn obecnego Ojca Świętego, Hugo Bergoglio. Określił on swego krewnego jako "osobę o wielkich zdolnościach intelektualnych i duchowych, który z pewnością zrobi wiele dobrego dla Kościoła, gdyż bardzo dobrze go poznał".
Będzie to papież "bardzo ludzki, znający świat
– dodał Hugo.
Określiłbym go jako pasterza o wysokich cnotach i sądzę, że jest człowiekiem kochanym przez ludzi
– zaznaczył.
Jeszcze inny kuzyn, noszący te same imiona, co nowy papież – Jorge Mario Bergoglio oświadczył, że rodzina nie miała zbyt wielkich oczekiwań co do wyboru swego krewnego ze względu na jego zaawansowany wiek, który, wedle ich oceny, grał na jego niekorzyść.
ansa/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/153185-siostra-nowego-papieza-martwi-sie-ze-jej-brat-bedzie-teraz-bardzo-samotny-i-prosi-o-modlitwe
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.