TRZY PYTANIA do ks. Cisły. "Kościół jest uniwersalny. Papieżowi, który jest jezuitą, będzie łatwiej dotrzeć do niektórych regionów"

wPolityce.pl: Kościół katolicki ma nowego papieża, Franciszka I. Jakie są w księdza ocenie najważniejsze problemy, z jakimi Ojciec Święty będzie się musiał zmierzyć?

Ks. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie: Należy wskazać kilka grup problemów. Często popełniamy błąd i patrzymy na wszystko z punktu widzenia Europy. Natomiast warto wskazać na inne obszary. Przykładowo na Afrykę. To jest kontynent, na którym dynamicznie się rozwija katolicyzm. Jednak tu również widać ogromne problemy. Słyszymy o problemach w Nigerii, Sudanie i wielu innych państwach. Na tym kontynencie występuje również problem relacji chrześcijaństwo-islam. Mamy kłopot ze wzajemnym poszanowaniem. Wiemy, że Afryka ma wiele punktów zapalnych, a chrześcijanie giną często. To jest niezwykle istotna i pilna sprawa do rozwiązania. Drugi kompleks problemów, zapewne bliższy z perspektywy Ameryki Południowej, to problem działalności sekt. Należy otworzyć się na człowieka i próbować chronić Kościół przed tymi organizacjami. W Ameryce Południowej tej problem jest ogromny. Sekty stanowią bardzo duże zagrożenie. I wreszcie Europa. Tu widać problem, który był już wskazywany przez Benedykta XVI. Chodzi o sekularyzację, o konsumpcyjne chrześcijaństwo, o znudzenie chrześcijaństwem i poszukiwanie innych dróg. Problemów jest wiele i są różnorodne.

 

Jeśli papież jest z Argentyny to znak, że nie będzie się koncentrował jedynie na Europie?

Sądzę, że tak. Właściwie to Ojciec Święty nie ma wyjścia. Dane liczbowe wskazują, że w Europie Kościół - jak to się mówi - zanika. Natomiast rozkwit widać w Ameryce Południowej, Afryce. Tu widać dynamiczny rozwój. W Afryce mamy około 70 tys. chrztów dziennie. Dodatkowo dane muzułmańskie i włoskie pokazują, że rocznie około 6 mln muzułmanów konwertuje na chrześcijaństwo. To oczywiście również rodzi pewne zadania dla Kościoła. Podobnie, jak sprawa Ameryki Południowej, w której wciąż widać teologię wyzwolenia, np. w Wenezueli. Na tym kontynencie działają do dziś reżimy komunistyczne.

 

Papież Franciszek jest dobrze przygotowany na wyzwania, które stoją przed Kościołem?

W mojej ocenie tak. Wydaję mi się, że każdy kardynał jest dobrze przygotowany do tego. Każdy człowiek Kościoła ma bowiem świadomość, jak ten Kościół wygląda. Nie sądzę, by ktoś o godności kardynała koncentrował się jedynie na swoim kraju i problemach lokalnych, czy wręcz na jednym kontynencie. Kolegium kardynalskie musi się przecież interesować sytuacją Kościoła wszędzie. Kościół jest uniwersalny, misją Kościoła jest głoszenie Słowa na każdym kontynencie, docieranie z nim do każdego człowieka. Być może papieżowi, który jest jezuitą, będzie nawet łatwiej dotrzeć do niektórych regionów.

Rozmawiał Stanisław Żaryn