Sprostowania rządu Tuska, które niczego nie prostują. Rządzący doprowadzili nasze finanse publiczne na granicę katastrofy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Ponieważ trwające ponad 1,5 godziny wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie podczas debaty nad wnioskiem o wotum nieufności dla premiera Donalda Tuska, było dla tego ostatniego tak miażdżące, że nie był w stanie na nie merytorycznie zareagować, zapowiedział tylko odpowiedź na nie, swoich ministrów w ciągu 2 dni.

Przygotowanie tej odpowiedzi, sprostowań i wyjaśnień, trwało jednak prawie tydzień ale okazuje się, że ich treść jest w większości taka, że niczego nie prostuje i nie wyjaśnia.

Mogę tak z całą odpowiedzialnością napisać, ponieważ uczestniczyłem w przygotowaniu tej części uzasadnienia do wniosku o wotum nieufności, która była poświęcona finansom publicznym.

W tej dziedzinie prezes Kaczyński sformułował tezę o zdewastowaniu systemu finansów publicznych w czasie rządów Donalda Tuska i poparł ją danymi, które nie zostawiają żadnych wątpliwości w tej sprawie.

Rok 2007 (ostatni rok rządu Kaczyńskiego), deficyt sektora finansów publicznych tylko 1,9% PKB, a gdyby przejął 5 punktów procentowych składki z OFE jak to zrobił w 2011 roku rząd Tuska, to deficyt ten byłby bliski zera.

W 2008 roku deficyt ten wyniósł już 3,7% PKB (47 mld zł) przy wzroście dochodów budżetowych o 7,3%, w 2009 roku 7,3% PKB (99 mld zł) przy wzroście dochodów budżetowych o 8,1%, w 2010 roku 7,9% PKB (111mld zł) przy wzroście dochodów budżetowych o 5%, w 2011 roku 5,1% PKB (78 mld zł) przy wzroście dochodów budżetowych o 13,2% i jednoczesnym przejęciu aż 5 punktów procentowych składki z OFE i w 2012 3,5% PKB (56 mld zł).

W odpowiedzi rząd Tuska nie podważa tych danych, pisze tylko, że 8 mld zł, które zostawił mu rząd Kaczyńskiego w roku 2007 roku na tzw. lokacie budżetu państwa, nie było dodatkowym dochodem w roku 2008 tylko posłużyło do finansowania deficytu. To akurat prawda i potwierdza to tylko tezę Kaczyńskiego, że zostawił finanse w tak dobrym stanie, że podarował następcom wolne środki budżetowe.

Kolejnym argumentem potwierdzającym dewastację finansów publicznych przez rząd Tuska, jest przyrost długu publicznego przez ostatnie 5 lat. Według metodologii unijnej wzrósł on aż o 330 mld zł do blisko 890 mld zł.

Pogorszyła się także i to znacznie jego struktura. Już blisko 1/3 długu opiewa na waluty obce, a ponad 50% jest w rękach inwestorów zagranicznych. Każda dewaluacja złotego wobec tych walut (głównie euro i dolara), choćby o 1 grosz, to wzrost wartości długu o miliardy złotych i przy zawirowaniu na rynkach walutowych, może być wręcz przyczyną naszej katastrofy finansowej.

W odpowiedzi rząd nie zaprzecza tym faktom, tylko pisze, że mimo tego ostatnio spadła rentowność polskich obligacji, agencja Fitch podniosła Polsce rating, a ponadto w krajach strefy euro przyrosty długu publicznego były jeszcze wyższe.

Na polskim długu bardzo dobrze się zarabia (przy prawie zerowych stopach procentowych w strefie euro, nasze obligacje o rentowności blisko 5% to doskonały wręcz interes więc trudno się dziwić, że maleje ich rentowność).

Natomiast porównywanie przyrostu długu w Polsce z przyrostami długu w krajach strefy euro, nie ma kompletnie sensu, ponieważ powinniśmy się porównywać z krajami o podobnym poziomie rozwoju, a więc z Czechami, Słowacją, Rumunią, Bułgarią itd., a tam poziomy długu publicznego w relacji do PKB, są znacznie niższe niż w Polsce.

I tak można bez końca. Rządzący doprowadzili nasze finanse publiczne na granicę katastrofy i próbują przy pomocy różnego rodzaju tricków rachunkowych, zamiatania długów pod dywan, manipulacji metodami liczenia, prezentować je w różowych barwach.

A sprostowania, które w odniesieniu do finansów publicznych zostały zaprezentowane po tygodniu ich przygotowania, są na tak niskim merytorycznym poziomie, że aż trudno uwierzyć, iż przygotowywali je rządowi urzędnicy.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych