Także Michnik nie był przywódcą protestów studenckich (tak jak później nie był twórcą KOR-u), a tylko jednym z mniej znanych wśród braci studenckiej członkiem elitarnej grupy (ale w sensie powiązań z elitą partyjno-państwową PRL). Prawdziwi bohaterowie wydarzeń długo musieli się ukrywać, aby nie dopadła ich "surowa ręka sprawiedliwości ludowej" (nawet dzisiaj niektórzy z nich wolą się do tego nie przyznawać - to jeden z symptomów obecnej "wolności").
Powszechna wiedza na temat marca 1968 ogranicza się do nazwisk Michnika i Kuronia (który nota bene w ogóle nie brał udziału w tych wydarzeniach, bo siedział wtedy w areszcie). Mało kto zdaje sobie sprawę, że przeważająca większość represjonowanych po marcu to nie studenci, a młodzi ludzie pracujący w fabrykach i warsztatach rzemieślniczych. W dodatku tzw. komandosi stanowili nikły procent represjonowanych. Represje stosowane wobec innych były często dużo bardziej dotkliwe.
Urbankowski podaje także, w ciekawy sposób, bardzo szeroki opis otoczenia, atmosfery i prawdziwych aktorów tych wydarzeń.
Wbrew propagandzie był to jeden z wielu protestów w najnowszej historii Polski. Jakkolwiek oczywiście warto poznać jego bardziej zbliżoną do prawdy historię. Jeśli więc ktoś chce się dowiedzieć jak to, mniej więcej, wyglądało (Bohdan Urbankowski nie rości sobie monopolu na wiedzę o przebiegu całości wszystkich wydarzeń) polecamy obejrzenie tego dokumentu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/152861-bohdan-urbankowski-opowiada-niepoprawna-wersje-wydarzen-marcowych-68
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.