Opozycja zwiera szeregi, by odwołać ministra transportu. "Każde zadanie powierzone Nowakowi jest obszarem nędzy i rozpaczy"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Grzegorz Jakubowski
fot. Grzegorz Jakubowski

Solidarna Polski złozyła wniosek o wotum nieufności dla ministra transportu Sławomira Nowaka. Jak zapewniają liderzy klubu ma on szanse na poparcie wszystkich klubów opozycyjnych.

Każde zadanie powierzone Nowakowi jest obszarem nędzy i rozpaczy

– uważają politycy Solidarnej Polski. Podpisy pod wnioskiem, prócz SP, złożyli też posłowie RP i SLD.

Solidarna Polska przedstawia państwu wniosek o wotum nieufności wobec pana ministra Nowaka, który został poparty poprzez podpisy dwóch klubów parlamentarnych - SLD i Ruchu Palikota, a w deklaracjach również poparcie uzyskał klubu PiS

– oświadczył Zbigniew Ziobro,  lider Solidarnej Polski. Według niego Nowak "kompletnie nie radzi sobie na żadnym powierzonym odcinku".

Solidarna Polska zarzuca mu m.in.  opóźnienia w budowie większości planowanych dróg ekspresowych i autostrad, skandal związany z wstrzymanie środków europejskich na drogi w związku z m.in. oskarżeniami Komisji Europejskiej o korupcję, czy brak mechanizmów i procedur, gwarantujących niepowtarzanie się takich sytuacji w przyszłości a także zapaść w kolejnictwie, budownictwie oraz nierozwiązane problemy z podwykonawcami autostrad i  bankructwa wykonujących te inwestycje firm.

 

Każde zadanie, które zostało powierzone panu ministrowi, jest obszarem nędzy i rozpaczy

- argumentował Ziobro. W ubiegłym miesiącu Ziobro postawił ministrowi transportu ultimatum - zażądał, by do końca lutego wszystkim podwykonawcom budującym drogi i autostrady w Polsce zostały "w pełni wypłacone" środki za wykonane prace.

Domagał się też, by minister przedstawił procedury antykorupcyjne w związku z przetargami przy budowie dróg i autostrad oraz wielkich inwestycji infrastrukturalnych, a także dokonał radykalnych obniżek pensji zarządu PKP. Ziobro powiedział, że warunki te nie zostały spełnione i dlatego SP przedstawia wniosek o odwołanie ministra.

Do złożenia wniosku o wotum nieufności wobec ministra wymagana jest liczba 69 podpisów. Klub SP
liczy obecnie 17 posłów, klub RP - 41,  klub SLD - 26 posłów, a PiS - 138 posłów. Gdyby wszyscy zagłosowali za odwołaniem ministra nadal byłoby to za mało, by go odwołać, gdyż przy pełnej frekwencji na sali sejmowej niezbędne jest do tego 231 głosów. Opozycja dysponuje zaś 215 mandatami. Nawet więc gdyby przyłączyliby się do niej posłowie niezależni (3 - osoby) Sławomir Nowak zachowałby stanowisko. Chyba, że w szeregach koalicji zapanowałaby wyraźna absencja, co jednak przy wnioskach dotyczących składu rządu - praktycznie się nie zdarza.

ansa/PAP

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych