Krzysztof Wielicki, kierownik polskiej wyprawy na Broad Peak, poinformował, że można uznać zaginionych podczas zejścia ze szczytu Macieja Berbekę i Tomasza Kowalskiego za zmarłych. W rozmowie z TVN 24 powiedział, że Polacy, po kilkudniowym, bezskutecznym oczekiwaniu na powrót zaginionych himalaistów, dziś opuścili bazę pod szczytem.
Tak więc, jeden z największych sukcesów polskiego himalaizmu - pierwsze w historii, zimowe wejście na Broad Peak (8051 m) zostało okupione śmiercią dwóch jego zdobywców. Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski zaginęli podczas zejścia z Broad Peaka. Wcześniej wraz z Adamem Bieleckim i Arturem Małkiem stanęli na szczycie góry.
Nie wiadomo, co się wydarzyło podczas zejścia ze szczytu. Ostatni kontakt z Kowalskim Wielicki miał nad ranem, po zdobyciu szczytu - skarżył się na problemy z oddychaniem, był bardzo osłabiony. Nie doszedł on do przełęczy na wysokości 7900 metrów. Berbeka z kolei zaczął schodzić z przełęczy w kierunku obozu szturmowego na wysokości 7400 m. Był widziany przez członków ekspedycji, potem zniknął. Adam Bielecki i Artur Małek bezpiecznie wrócili do bazy.
Mając na uwadze wszystkie okoliczności, zaistniałe warunki, moje doświadczenie i historię himalaizmu jak i wiedzę z zakresu fizjologii i medycyny wysokogórskiej, po jeszcze dodatkowych konsultacjach z lekarzami i współorganizatorami wyprawy w Polsce można uznać Macieja Berbekę i Tomasza Kowalskiego za zmarłych. Biorąc pod uwagę czas jaki upłynął od ostatniego kontaktu, wysokość na której miało to miejsce, stan w jakim się już wtedy znajdowali, bieżące fatalne warunki pogodowe i wszystkie inne czynniki podjąłem decyzję o zakończeniu wyprawy
- poinformował Krzysztof Wielicki, kierownik wyprawy.
Polska wyprawa ma wrócić do Polski ok. 20 marca.
kim, TVN24, gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/152640-polscy-himalaisci-zdobywcy-broad-peak-maciej-berbeka-i-tomasz-kowalski-zaginieni-w-drodze-powrotnej-uznani-za-zmarlych