Ostra wymiana zdań na prawicy. Dorn: "PiS odpycha od siebie wszystko, co ambitne i zdolne!" Kaczyński: "PO ma pomocników, w tym Pana i pańską partyjkę"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Tomasz Gzell
Fot. PAP/Tomasz Gzell

Prezentujemy całość wystąpienia Ludwika Dorna, który zabrał głos w Sejmie z ramienia Solidarnej Polski. Argumentując zdanie swojej partii, Dorn mocno krytycznie ocenił sytuację na polskiej prawicy:

Przedtem myślałem, przed wystąpieniem pana premiera, że chodzi o bardziej czy mniej wątpliwe, ale o konstruktywne wotum nieufności nawet jeśli ten wniosek jest niepoważny i większego sensu nie ma.

Ale dowiedziałem się z wystąpienia pana premiera, że o podmycie demokracji tutaj chodzi. No przecież, jeśli tak realnie spojrzeć, to jedynym realnym skutkiem wniosku PiS i pana prezesa Kaczyńskiego było to, że mógł przemawiać przez blisko 2 godziny, bez limitu czasowego. Gdzie tu jest zagrożenie dla demokracji? Kiedyś zagrożeniem dla praworządności był laptop Zbigniewa Ziobry.

Okazało się, że zagrożeniem dla demokracji jest i-pad pana prezesa Kaczyńskiego i naprawdę panie premierze, nie wiem, co było bardziej niepoważne - czy ten pewien eksces sejmowy pana prezesa Kaczyńskiego, czy pańskie wystąpienie w obronie demokracji. Więc jakby zagrożenie demokracji w związku z tym zostawmy na boku.

Pan prezes Kaczyński zebrał razem w 12 punktów wszystkie błędy, zaniechania, szkodliwe działania pańskiego rządu. Ja powiem od razu, że nie wszystkie, choć bardzo niewiele [mniej - red.] z tych zarzutów podzielam ale większość Solidarna Polska podziela i pan prezes Kaczyński dobrze odrobił swoje domowe zadanie.

Tylko problem jest w tym, że wiemy, że bezrobocie wzrasta, że wiemy, że system ochrony zdrowia wszedł w fazę już nie kryzysu, ale całkowitej rozsypki, że wiemy, że mamy zasadnicze problemy z długiem publicznym, itd. W związku z tym, nie było to nic nowego - wystąpienie pana prezesa Kaczyńskiego współgra z przekonaniami wszystkich partii opozycyjnych, od Solidarnej Polski po Ruch Palikota, co więcej współgra z opiniami większości Polaków, które, jeśli chodzi o funkcjonowanie pańskiego rządu są coraz gorsze. To znaczy to, że pański rząd, koalicja PO-PSL rządzi źle jest taką wiedzą powszechną i dość głęboko podzielaną.

W związku z tym już nie dyskutujmy dłużej nad oczywistą oczywistością, czyli że Donald Tusk rządzi fatalnie i że jest źle, a może być jeszcze gorzej. Zastanówmy się nad alternatywą, bo to, co pan prezes Kaczyńskie przedstawił to miała być alternatywa. Konstruktywne wotum nieufności ma sens wtedy, kiedy istnieje jakaś szansa, ba - nawet cień szansy, nadzieja, że uzyska ono arytmetyczną większość, wystarczającą do tego, żeby przeszło.

No ja mam ten przywilej, że jako członek najmniejszego klubu występuje ostatni i wiadomo, że to się nie stanie. Zresztą wiadomo to było przed wystąpieniem pana prezesa Kaczyńskiego. Można powiedzieć tak, że Solidarna Polska, gdyby od jej głosów zależało, to, czy to konstruktywne wotum nieufności przejdzie czy nie przejdzie, no to zatkałaby nos, zamknęła oczy, zacisnęła zęby pięści i głosowała za tym konstruktywnym wotum nieufności. Ale nie zależy. W związku z tym racji arytmetyczno-politycznej tutaj nie ma.

No dobrze, ale możliwe jest przedstawienie konstruktywnego wotum nieufności, po to, żeby przedstawić pewną alternatywę (...)

Klub Solidarnej Polski miał przyjemność spotkać się z panem prof. Glińskim i co usłyszeliśmy? Ano usłyszeliśmy, że nasz postulat by zwolnić od podatku pierwsze tysiąc złotych w przypadku emerytur, by obniżyć podatki dla niżej i średnio zarabiających to jest nieodpowiedzialny, szkodliwy dla Polski populizm.

Tyle usłyszeliśmy od kandydata, który zabiega o nasze poparcie. Odmówił w ogóle tutaj dyskusji. Jeśli chodzi o nasz program polityki prorodzinnej to też usłyszeliśmy, że to jest szkodliwy, nieodpowiedzialny, rozbijający Polskę populizm.

Tu jest, Wysoka Izba, pewna konsekwencja z działaniami PiS-u, bo kiedy podczas debaty nad budżetem, Solidarna Polska przedstawiała poprawki do budżetu wprowadzające powszechny system świadczeń rodzinnych, zwiększający zasiłki na każde dziecko o 300 zł, kiedy przedstawiała program, tego częścią byłyby bezpłatne żłobki i przedszkola to to, że koalicja go odrzucała to jest to zrozumiałe, poprało go SLD, Prawo i Sprawiedliwość go nie poparło, na zasadzie małostkowej złośliwości - a gdzie tam polityka prorodzinna, nie poprzemy czegoś, co Solidarna Polska zaproponowała. Z tym, że tutaj, pewna konsekwencja jest głębsza - panie prezesie, premierze, Kaczyńskie - kiedy był 2007 rok i 40 mld leżało na stole Tadeusz Cymański alarmował do bijał się o politykę prorodzinną, by wyasygnować kwoty dla dzieci i dla dzieci niepełnosprawnych i pan powiedział nie. A z jaką argumentacją? Bo pani premier Gilowska poda się do dymisji. Kiedy pan miał 40 mld w ręku to było zero, a teraz ma pan pełne usta o polityce prorodzinnej.

Wiarygodności to ja tutaj nie widzę. A jeśli chodzi o pewną alternatywę polityczno-programową, to usłyszeliśmy od pana profesora Glińskiego, że owszem, gotów jest się spotkać z panem posłem Biedroniem, żeby z nim rozmawiać o zagrożeniach, jakie zbiorowość homoseksualistów napotyka w Polsce, że owszem nie miałby nic przeciwko poparciu kandydatury Grodzkiej na wicemarszałka Sejmu. I ja się bardzo dziwię, panu Januszowi Palikotowi i Ruchowi Palikota - przecież on wyszedł do was więcej niż w pół drogi, znalazł się pośrodku między Januszem Palikotem a Donaldem Tuskiem - lepszego z waszego punktu widzenia kandydata na premiera to nie znajdziecie, dlaczego go nie popieracie?

W imię czego? Nie rozumiem. Albo to jest polityka i wtedy popierajcie prof. Glińskiego, albo macie jakieś przedziwne urazy, ale z urazami to nie idzie się do polityki. W związku z tym dla Solidarnej Polski nie ma tutaj sensu wspólna płaszczyzna polityczno-programowa, bo to co powiedział prof. Gliński, odrzucamy.

Wreszcie jest pytanie – może za tym stoi jakieś skupienie sił społecznych i politycznych? Może za tym stoi projekt, jaki ma „Solidarność” i przewodniczący Piotr Duda, który stara się skupić wokół siebie organizacje pozarządowe, którym rząd Tuska i PO zaszkodziły – od stowarzyszenia Ratujmy Maluchy po tych, którzy walczą o przemysł cukrowniczy. Ale to skupienie sił jest tam. Nie ma takiego skupienia sił partia, która dysponuje dziesiątkami milionów złotych z budżetu państwa, a wydaje je – po 217 tys. miesięcznie – na obsługę piarową pana prof. Glińskiego. Piarem nie zastąpi się siły, Wysoka Izbo!

W związku z tym w żadnym z trzech wymiarów – polityki, arytmetyki i siły – ta polityka nie jest do przyjęcia, dlatego Solidarna Polska wstrzyma się od głosu w dniu jutrzejszym. Ale ten wywód prowadzi do postawienia zasadniczego pytania – czy możliwe jest stworzenie alternatywy programowo-politycznej, która w wyniku wyborów doprowadzi do odsunięcia Platformy Obywatelskiej? Jak dotąd najsilniejsza partia opozycyjna funduje nam festiwal przegranych, także w dniu jutrzejszym.  Prawicowy, ale i centrowy wyborca nie zasługuje na taki festiwal przegranych! Trzeba się zastanowić nad maksymą jednego z najwybitniejszych wodzów w dziejach, marszałka Maurycego Saskiego: „Niepotrzebne bitwy są ostatnią deską ratunku głupców”; a po co jest dzisiejsza bitwa, nie rozumiem.

Dlaczego jest tak, że przy tak rosnącym bezrobociu, kryzysie w oświacie, zdemolowanym systemie zdrowia, długu publicznym, ta koalicja rządowa trzyma się bardzo mocno. Dlaczego nie dostaje zadyszki? Gdzie leży klucz do tej sytuacji? PiS by powiedział – i po części możemy się do tego przyłączyć – że to przemysł pogardy, odwołanie się do sadyzmu społecznego, manipulacje mediów mainstreamowych i kłamstwa. Ale to nie tłumaczy tego, że przy tak fatalnym stanie społeczno-gospodarczym, układ rządzący ma się tak dobrze!

W moim przekonaniu podstawą jest to, że najsilniejsza partia opozycyjna, czyli PiS, że jej przywódca postawił na odwrócenie się tej partii od Polski takiej, jaka istnieje. Dokonał wyizolowania partii i tych, którzy jej popierają z realnego życia społecznego! Odwołam się tutaj do przykładu: pan prezes Kaczyński mówi, że gwałceniem demokracji jest to, że PiS nie ma władzy w samorządach. Ja byłem niedawno na Lubelszczyźnie – w powiecie biłgorajskim poparcie dla PiS to 40 procent! Spójrzmy na wójtów, prezydentów i burmistrzów – zero! Zero koma zero! Tak jest też na innych terenach Polski. Dlaczego? Bo PiS odpycha od siebie wszystko to, co ambitne, zdolne i dynamiczne! I umożliwia rządy Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej, bo jeżeli mamy do wyboru rząd premiera, układ władzy, który buduje autostrady trzy razy drożej niż należy i nie na czas, i można podejrzewać, że ktoś ma tam lepkie ręce, i wystawia się przeciwko niemu człowieka, który mówi, że zamiast autostrad powinny być ścieżki rowerowe, to to obywatele, ludzie, poprą tego, który buduje autostrady drożej i pewnie ma lepkie ręce, ale coś może z tego będzie

Można to przenieść na inne obszary. Jeżeli mamy do czynienia z wyborem, który trzeba przełamać - gdy mamy do wyboru dynamicznego, zabieganego cwaniaka o rozbieganych oczkach i kogoś, kto wpatrując się tępym spojrzeniem w przestrzeń, trzyma w ręku iPad, to normalni ludzie, z bólem serca, zatykając nos, wybiorą jednak cwaniaka. A cwaniaka trzeba odsunąć od władzy i po to powstała Solidarna Polska! Słychać tutaj szyderstwa – partia jednoprocentowa, kanapowa – tak, to na koniec taki cytat, bo naszą historię dobrze oddaje historia z pierwszej księgi Samuela.

Dawid uciekł, bo nie chciał być przeszyty dzidą, z dworu Saula do jaskini. I było czterystu przy nim, którym było ciężko na sercu, a w końcu Saul poległ, a Dawid zapewnił swojej ojczyźnie wielkość!

- zakończył Dorn.

Po długim wystąpieniu posła Solidarnej Polski na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński. Krótko odpowiadając Dornowi, ocenił, że Solidarna Polska w realnym wymiarze swojej działalności sprzyja przedłużeniu rządów koalicji PO-PSL:

Nie będę odpowiadał długo. Rzeczywiście przemysł pogardy to główny powód sytuacji sondażowej, która zresztą ulega zmianie. Natomiast jest także drugi powód, panie pośle Dorn. Otóż Platforma Obywatelska ma pomocników, w tym Pana i pańską partyjkę

- mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.

kim, maf

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych