Jarosław Gowin dzień po ocaleniu: "W kwestiach światopoglądowych wolny człowiek nie ma pana"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jakub Kamiński
fot. PAP/Jakub Kamiński

Ocalony minister Gowin podczas porannego tournee po mediach zadeklarował posłuszeństwo wobec premiera. Do pewnego stopnia. Bo zdania w kwestii związków partnerskich nie zmienił.

- Polityka nie jest kwestią miłosierdzia, polityka to kwestia interesów i zasad. I ja tych zasad broniłem i będę bronił w przyszłości

- stwierdził minister na antenie TVN24. Z kolei w wywiadzie dla RMF FM zapewnił, że na pewnych warunkach może pozostać członkiem rządu nawet do końca tej kadencji.

Szczegółów tych warunków – nie określił. Ale dość jasno dał do zrozumienia, że nie zaakceptuje zalegalizowania związków homoseksualnych.

Uznaję zwierzchnictwo Donalda Tuska, ale w kwestiach światopoglądowych wolny człowiek nie ma pana

- powiedział. Zaś odnosząc się do informacji "Gazety Wyborczej", że ceną za utrzymanie stanowiska była deklaracja, że nie stanie na drodze do uchwalenia ustawy o związkach partnerskich dodał:

Jestem byłem, będę przeciwnikiem instytucjonalizacji takich paramałżeństw homoseksualnych. Bo tak na prawdę nie mówimy o związkach partnerskich. Przedmiotem sporu są związki homoseksualne

W TVN24 Gowin przyznał, że zgadza się w części z ostatnią wypowiedzią Lecha Wałęsy. Minister mówił, że "homoseksualiści próbują narzucić swoje standardy".

Zgadzam się z częścią wypowiedzi Lecha Wałęsy dotyczącą ogromnej propagandy w środowisku homoseksualnym. Próbują oni środowisku heteroseksualnym narzucić swoje standardy. Homoseksualiści mają taką samą godność jak hetero i takie same prawa. Pytanie, czy powinni mięć takie same przywileje

- pytał Gowin.

W ocenie zakończonego konfliktu z szefem rządu Gowin dyplomatycznie unikał triumfalnego tonu.

- Jest wola współpracy, nie ma więc wygranych i przegranych, obaj wygraliśmy

- powiedział na antenie TVN24 Gowin.

Poziom zaufania pomiędzy mną, a Tuskiem jest teraz wyższy. Dziś lepiej rozumiem, na czym polega hierarchia w partii

– dodał.

W wywiadzie radiowym padło też ciekawe zdanie, które może rzucić światło na prawdziwe motywy "łaskawości premiera". W odpowiedzi na pytanie, czy gotów byłby wystartować w wyborach na szefa Platformy Gowin stwierdził:

Minister nie może kandydować na szefa PO, ale gdybym nie był już ministrem, nie wykluczam startu w partyjnych wyborach. Mógłbym to rozważyć

Czyżby właśnie ta perspektywa skłoniła Donalda Tuska do pozostawienia krnąbrnego ministra na dotychczasowym stanowisku? Niewątpliwie Jarosław Gowin udowodnił, że jest dobrym strategiem. Nawet w starciu z tak trudnym przeciwnikiem jakim jest Donald Tusk.

ansa/ RMF FM/TVN 24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych