Sikorski nie odważy się wystartować przeciwko Tuskowi i wypycha Schetynę. Nie ma też odwagi otwarcie poprzeć Gowina

PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Przyszłe wybory szefa PO, los Jarosława Gowina i sytuacja w samej Platformy zdominowały rozmowę RMF FM z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Ale początek rozmowy zaskoczył prowadzącego

Konrad Piasecki: - Będzie walka Sikorski - Tusk o fotel szefa Platformy?

Radosław Sikorski: - Przede wszystkim dzisiaj Dzień Żołnierzy Wyklętych. Jako także były minister obrony narodowej, chciałbym żyjącym jeszcze weteranom złożyć serdeczne podziękowania za to, że walczyli za ojczyznę nawet wtedy, gdy walka była beznadziejna, a rodzinom tych, którzy zginęli, chciałbym złożyć kondolencje i też podziękowania.

- Cześć i chwała Żołnierzom Wyklętym w takim razie i przechodzimy do polityki. Wystartuje pan?

- I może jeszcze jedno. Uważam za patrona Żołnierzy Wyklętych rotmistrza Pileckiego. Niedawno przekazałem dwujęzyczną historię tego wielkiego bohatera znanemu hollywoodzkiemu reżyserowi. Uważam, że to mógłby być film na miarę "Pianisty".

- Bez wątpienia. O polityce już możemy? Wystartuje pan na szefa Platformy?

- Nie.

I po tak kategorycznym stwierdzeniu, kolejne pytanie było oczywiste.

- Bo? Bo przeciwnik mocniejszy niż w prawyborach na prezydenta?

- Bo uważam, że Donald Tusk wygrał już kilka wyborów dla nas i wygra kolejne.

A skoro Sikorski odmawia, to czy ktoś się inny odważy?

- Wiemy, że Grzegorz Schetyna się waha. Byłby mocnym kontrkandydatem, ale zakładam, że to pole będzie otwarte także dla innych

- w mało zawoalowany sposób posłał Sikorski pocałunek śmierci Schetynie. Jednocześnie nogami i rękoma opierał się, żeby potwierdzić z kolei, że w poniedziałek Tusk pożegna się z innym swoim wrogiem Jarosławem Gowinem.

Taka informacja nie padła. (...)

W poniedziałek zapadnie decyzja. (...)

Nie wskazywał, jaka to będzie decyzja. (...)

To jest wyłączny przywilej Prezesa Rady Ministrów. Nie mnie to komentować. (...)

Pan zakłada, że może być ścięty. (...)

A ja lubię Jarosława Gowina i dobrze mu życzę. (...)

Premier ma prawo dobierać sobie współpracowników.


- wił się jak piskorz, żeby w końcu wydusić z siebie...

Ja rozumiem, że nastąpiło pewne zapętlenie personalno-polityczne

... a na pełne rezygnacji stwierdzenie prowadzącego rozmowę, że to nie jest odpowiedź na jego pytanie wypalił:

Mam wrażenie, że już kilka razy odpowiedziałem na pana pytanie

- rozbawiając do łez słuchaczy.

kim, RMF.FM

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych