Prof. Jadwiga Staniszkis stawia tezę o lęku Donalda Tuska przed służbami specjalnymi. W felietonie na wp.pl opisuje premiera wciśniętego między dwa skrzydła sceny politycznej.
Na jednym sytuuje tworzący się Instytut Spraw Państwowych, o którym pisze:
Potrzebny - ale nie - gdy sprowadza się do połączenia niekontrolowanej agresji (Niesiołowski), cynizmu i resentymentu wobec PiS-u (Giertych) i banału (Marcinkiewicz). O osobistych ambicjach (Kamiński) nie wspominam.
Z drugiej pisze o „pseudolewicowej inicjatywie pragmatyka - aż do bólu - Kwaśniewskiego ("wczoraj Moskwa, dziś Bruksela") i nihilisty Palikota”.
Pomiędzy tymi skrzydłami Tusk – zdaniem socjolog – na razie stara się demonstrować "przywództwo" łamiąc charaktery.
Jak kiedyś sam doświadczył w toku "nocnej zmiany" i obalenia premiera Olszewskiego. Zatrudnił też Sienkiewicza, bo paranoicznie obawia się służb. Tak - mieszają w polskiej polityce i to za rządów PO niebezpiecznie wzrosło! Różne segmenty, orientacje i pokolenia służb. Ale - najczęściej - to układy nieformalne (poza zasięgiem resortu). I nastawione przyszłościowo na kontrolę nad młodymi wyborcami. Wiedza Sienkiewicza mogłaby wprawdzie utrudnić ich przekręty przy przyszłych inwestycjach w energetykę, podobne do tych, jakie obserwowaliśmy przy inwestycjach infrastrukturalnych. Ale to wymaga odwagi. A nie - tylko - salonowego doświadczenia "buntu z przyzwoleniem" (jak WiP).
Cały felieton na wp.pl.
mtp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/152068-prof-staniszkis-tusk-zatrudnil-sienkiewicza-bo-paranoicznie-obawia-sie-sluzb
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.