„Działania aspołeczne” i „hucpa” - tak wiceprezydent Warszawy oskarża rodziców, którzy domagają się zwrotu należnych im pieniędzy

W ciągu dwóch minionych dni w mediach pojawiły się wypowiedzi przedstawicieli władz i Urzędu m.st. Warszawy bardzo krytyczne pod adresem rodziców, składających wezwania do zwrotu bezprawnie pobranych opłat za żłobki. W związku z tym do redakcji portalu wPolityce.pl trafiło oświadczenie Stowarzyszenia Głos Rodziców w tej sprawie.

OŚWIADCZENIE

w sprawie zwrotów opłat za żłobki publiczne w Warszawie

W imieniu rodziców skupionych wokół Stowarzyszenia Głos Rodziców, starających się o zwrot opłat za żłobki pobieranych przez m.st. Warszawa na podstawie unieważnionych przez NSA uchwał informuję:

1)     Prezydent Włodzimierz Paszyński oskarżył nas o „działania aspołeczne” i „hucpę”. W ten sposób można raczej określić działania władz miasta, które wprowadziły w 2011 roku dwuipółkrotną podwyżkę opłat za żłobki, nie licząc się ze skutkami społecznymi, a dbając jedynie o zwiększenie wpływów do miejskiej kasy. Sprzeciw rodziców wobec tej antyrodzinnej polityki jest raczej godną naśladowania postawą obywatelską.

2)     Pełną odpowiedzialność za przygotowanie antyrodzinnych i błędnych uchwał oraz finansowe skutki tych błędów ponoszą władze miasta. Przerzucanie tej odpowiedzialności na rodziców jest przejawem skrajnego cynizmu.

3)     Wielokrotnie ostrzegaliśmy o wadach prawnych i możliwych skutkach zaskarżenia uchwał. W czasie batalii o obniżenie opłat proponowaliśmy kompromis i wykazywaliśmy gotowość do rozmów. Nadal ją wykazujemy. Niestety odpowiedzią ratusza niezmiennie jest arogancja. Merytoryczne argumenty zderzają się z murem uporu i niekompetencji. Sprawa nie zaszłaby tak daleko, gdyby władze potrafiły przyznać się do błędu, zamiast eskalować konflikt.

4)     Grożenie obywatelom za pośrednictwem mediów, iż wskutek roszczeń rodziców będzie mniej miejsc w żłobkach, uważamy za skandaliczne. Protestujemy przeciwko szczuciu jednych obywateli przeciwko drugim. Nie ma powodów, by z tego tytułu miał ucierpieć budżet żłobków. W budżecie m.st. Warszawy jest wiele innych pozycji, które można uszczuplić. Mówimy o mieście, które wydaje kilkadziesiąt milionów złotych rocznie na premie dla urzędników. Mieście, które jest w stanie zapłacić pół miliona złotych za obsługę strony na Facebooku czy też 600 tys. zł za samo reklamowanie w telewizji świątecznych dekoracji na Trakcie Królewskim. Były dyrektor Biura Polityki Społecznej Bogdan Jaskołd, odpowiedzialny za przygotowanie błędnych uchwał, otrzymał za swoje „zasługi” 30 tys. zł nagrody. Ten przykład mówi sam za siebie. Skutki buty i niekompetencji mogą być kosztowne, ale oszczędności z tym związane władze powinny zacząć od siebie!

Z poważaniem, Małgorzata Lusar

Prezes Stowarzyszenia Głos Rodziców