Landsbergis ma kłopot za słowa o Polsce: „rozumiemy, że sąsiedni kraj nie jest pełnosprawny”. Posłanka AWPL oskarża go o pogardę

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
fot. wikipedia.org
fot. wikipedia.org

Posłanka Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) Wanda Krawczonok oskarża europosła, jednego z liderów litewskich konserwatystów Vytautasa Landsbergisa o demonstrowanie pogardy wobec Polaków oraz podżeganie do waśni narodowościowych.

O skierowaniu przez Krawczonok w tej sprawie wniosku do prokuratury poinformował portal awpl.lt.

Wnioskuję o wszczęcie postępowania przygotowawczego z tytułu czynu przestępczego popełnionego przez V. Landsbergisa o podłożu nacjonalistycznym, stanowiącym akt dyskryminacji, pogardę wobec Polaków oraz akt podżegania do waśni narodowościowych

- czytamy we wniosku skierowanym w ubiegłym tygodniu do Prokuratury Generalnej.

Chodzi o publiczne wystąpienie Vytautasa Landsbergisa z 16 lutego, podczas obchodów 95. rocznicy Odrodzenia Państwa Litewskiego, w którym europoseł odniósł się do zamiarów zamknięcia trzech małych szkół litewskich w Polsce.

Jeszcze pięć lat i będziemy świętowali stulecie (Odrodzenia Państwa Litewskiego). Co osiągniemy do tego czasu? Być może pochwalimy się tym, że tuż obok, za wewnętrzną europejską granicą, zostanie zamknięta ostatnia litewska szkoła w Sejnach? Rozumiemy, że sąsiedni kraj nie jest bogaty, pełnosprawny, ale być może nasz rząd znajdzie kilka milionów, aby pomóc Polsce i naszym rodakom

- powiedział Landsbergis.

Według Krawczonok celem tego "pogardliwego oświadczenia" było "wzbudzenie niezadowolenia z powodu sytuacji Litwinów w Polsce" i "wręcz wpojenie negatywnego nastawienia wobec działających na Litwie szkół z polskim językiem nauczania". Posłanka uważa, że prezentowane myśli najpewniej "prowokowały do konfliktów pomiędzy narodami" i "podżegały do waśni narodowościowych między Litwinami i polską mniejszością na Litwie".

Władze gminy Puńsk w tym roku chcą zlikwidować trzy wiejskie szkoły z litewskim językiem nauczania, do których chodzi łącznie 46 uczniów.

Vytautas Landsbergis doskonale wie, że los szkół znajdujących się w gminie Puńsk rozstrzygają nie władze centralne RP, tylko wójt (Litwin) Vytautas Liszkauskas (Witold Liszkowski) oraz Rada Gminy Puńsk, w której 13 spośród 15 radnych są osobami narodowości litewskiej

- czytamy we wniosku skierowanym do Prokuratury Generalnej Litwy.

Odnotowuje się w nim też, że "koszyk uczniowski w szkołach mniejszości narodowych w Polsce jest o 150 proc. większy, na Litwie zaś jest większy jedynie o 120 proc."

Informacja o zamiarze zamknięcia trzech szkół podstawowych w Widugierach, Przystawańcach oraz Nowinnikach spotkało się w ubiegłym tygodniu z dezaprobatą przedstawicieli najwyższych władz litewskich. Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite i premier Algirdas Butkeviczius wyrazili nadzieję, że strona polska podejmując decyzje w sprawie zamknięcia trzech szkół litewskich weźmie pod uwagę, iż "na Litwie małe polskie szkoły są utrzymywane".

Premier poinformował też, że litewski rząd rozważy możliwość wsparcia finansowego szkół litewskich w Polsce.

PAP/JKUB

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych