OSCARY 2013. Kto wygra? Kto powinien wygrać? Nasza analiza i NASZE RECENZJE nominowanych filmów!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Już jutrzejszej nocy dowiemy się, kto zdobędzie najbardziej pożądaną nagrodę filmową na świecie. Przedstawiamy listę najbardziej prawdopodobnych zwycięzców i listę filmów, które według naszego recenzenta filmowego Łukasza Adamskiego powinny wygrać. Kilka bitew będzie zapewne fascynujących. Nie zabraknie pewnie niespodzianek.

Najlepszy film- Od kilku lat ta kategoria zawiera 8 zamiast 5 filmów. Tym samy znajdują się na niej często filmy nie zasługujące na nominację w najważniejszej kategorii. W tym roku jednak każdy film zasługuje na uwagę- choć brakuje tutaj filmu absolutnie wybitnego. Jest to jednak w tym roku jedna z ciekawszych kategorii. Jeszcze kilka miesięcy temu większość krytyków obstawiała bezapelacyjne zwycięstwo „Lincolna” Stevena Spielberga. Jednak epopeja o jednym z najwybitniejszych prezydentów USA zalicza w ostatnich miesiącach serię knock downów, które aplikuje jej Ben Affleck z „Operacją Argo”. Zanosi się, że tak jak w przypadku nagród BAFTA i Złotych Globów skromny film Afflecka rozłoży na łopatki niedawnego faworyta. Kto natomiast według mnie powinien wygrać? Moje serce jest po stronie Afflecka albo „Wroga numer jeden”. Po cichu kibicuję przepięknemu, niezależnemu obrazowi „Bestie z południowych krain”, który niespodziewanie skradł serca wielu ludziom z branży filmowej. Czy film ma szansę na sukces? Zapewne mniejszy niż "Poradnik pozytywnego myślenia". O tym małym arcydziełku jednak w dalszej części tekstu.

Najlepszy aktor pierwszoplanowy- w tej kategorii w zasadzie wszystko jest rozstrzygnięte. Daniel Day Lewis stworzył tak piorunująca kreację aktorską, że trudno mu nie przyznawać wszystkich nagród aktorskich jakie istnieją. On nie zagrał prezydenta Abrahama Lincolna. On nim się stał. Zanosi się na to, że może to być jedyna nagroda dla filmu Spielberga ( choć konserwatywni Akademicy mogą jednak na otarcie łez za serię porażek nagrodzić Spielberga w kategorii Najlepszy Film). Ja jednak liczę, że dwukrotnemu zdobywcy Oscara nagrodę zgarnie sprzed nosa Joaquin Phoenix, który zasługuje na Oscara od wielu lat. W „Mistrzu” powalił większość krytyków na ziemię i zdobył laury na festiwalu w Wenecji. Zaskakujące jest pominięcie filmu Paula Thomasa Anderssona w najważniejszych kategoriach oscarowych. Powinno to być  przynajmniej wynagrodzone nagrodą dla jednego z najciekawszych aktorów pracujących dziś w Hollywood. Nie zapominajmy jednak, że w tej kategorii liczy się też Denzel Washington, który w fenomenalny sposób wcielił się w uzależnionego od alkoholizmu i narkotyków pilota, który uratował w katastrofie lotniczej niemal setkę pasażerów. Może Washington przebije magiczną granicę i stanie obok Jacka Nicholsona z trzema Oscarami na koncie? Day Lewis może dokonać tej samej sztuki. Smaczku pojedynkowi dodaje fakt, że Washington pokonał w 2002 roku Day Lewisa, gdy ten był faworytem w swojej kategorii.

CZYTAJ NASZE RECENZJE NOMINOWANYCH FILMÓW, OGLĄDAJ ZWIASTUNY I ZAPOZNAJ SIĘ Z NASZYMI ANALIZAMI POSZCZEGÓLNYCH NOMINACJI. WSZYSTKO NA NAJLEPSZYM PORTALU KULTURALNYM WNAS.PL

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych