Tusk uznaje, że niczym boży pomazaniec ma prawo sam podejmować decyzje za pokolenia. Większa buta to większy upadek...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.  PAP/Bartłomiej Zborowski
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Zachowanie Platformy Obywatelskiej w czasie parlamentarnej debaty o pakcie fiskalnym kolejny raz każe się zastanowić jak silną legitymizację mają władze polityczne w Polsce. Jak dalekosiężne w skutkach decyzje może podejmować koalicja rządowa? O czym można decydować w oparciu o głosy zwykłej większości?

Donald Tusk od czasu objęcia władzy zdaje się uznawać, że jest niczym pomazaniec Boży, że dysponowanie głosami połowy posłów w Sejmie i Senacie daje mu prawo narzucania Polakom i Polsce rozwiązań, które on popiera. Uznaje, że ma prawo narzucania wizji i kierunków działania bez konsultacji, bez szukania kompromisu, bez przekonywania. Zamiast tego twardą ręką trzyma swój i koalicjanta klub parlamentarny i podejmuje decyzje w oparciu o zwykłą większość.

Zielone światło dla takiego działania wynika również z poparcia mediów, z zawieszenia przez nie typowej dla demokracji zasady sprzyjania opozycji i obronie jej praw. Rządzący robią co chcą, podejmują decyzje na lata, czy wręcz pokolenia. Boży pomazaniec, monarcha, dyktator może czynić tak, jak chce. Czy jednak w polskich warunkach Tusk ma prawo forsować swoje wizje, wbrew regułom konsultacji, bez nawet próby szukania kompromisu?

PO prawo do działania w polskiej polityce wyprowadza z wyników wyborów w Polsce. Uznaje, że skoro Polacy przekazali jej władzę, to ma legitymację do podejmowania decyzji. To przekonanie - nie spotykające się z silnym sprzeciwem - prowadzi rządzących coraz mocniej w kierunku władzy absolutnej i bezprawnej.

PO uznała, że ma prawo narzucić Polsce i Polakom przedłużenie wieku emerytalnego - bez wysłuchania sprzeciwu obywateli, bez próby rozwiania wątpliwości, bez podania motywacji, bez analizy skutków tej decyzji.

PO uznała, że może zlikwidować pobór do wojska - bez opracowania skutków tej decyzji, bez opracowania nowej koncepcji obrony terytorium Polski, bez prób uzgodnienia tego kroku z opozycją sejmową. Uznała, że tak ważną dla Polski sprawę, sprawę trudną politycznie do odwrócenia, można podjąć głosami 231 posłów.

PO uznała, że może w sposób absolutystyczny zacząć całościowe zmiany w służbach specjalnych i wojsku - w zmianę tego newralgicznego dla państwa obszaru nie włączono opozycji, nie poszukiwano konsensusu. Zamiast tego postanowiono wypracować projekt w koalicji rządowej, by potem - decyzje o ogromnym znaczeniu strategicznym - przekazać do Sejmu. Mimo ponadstandardowego znaczenia tych zmian rządzący nie rozpoczęli ogólnonarodowej debaty na temat wizji reformowania obszaru bezpieczeństwa narodowego.

PO uznała, że może prowadzić dalszą sprzedaż majątku polskiego - to jeden z głównych kierunku ratowania budżetu w Polsce. Wyprzedaż majątku narodowego zdaniem PO ma uratować tę partię od katastrofy finansowej. Przez politykę rządzących Polska wyprzedaje resztki majątku Polski.

PO uznała ostatnio również, że pakt fiskalny może - wbrew regułom konstytucji, wbrew prawu oraz dobrym obyczajom - przeforsować w Sejmie i Senacie - to dzięki większości parlamentarnej rządzący mogli zdecydować, że w tej sprawie nie jest potrzebna pogłębiona debata, a do podjęcia decyzji wystarczy jedynie zwykła większość. Co więcej, dzięki politycznej sile marszałek Borusewicz zdecydował na złamanie wszelkich standardów - senatorowie musieli prowadzić debatę o pakcie bez stosownej dokumentacji. Ostatecznie pakt przepchnięto kolanem, łamią zapewne przepisy konstytucji.

Podobnych decyzji było więcej. Dodać można również sprawę rozgrabienia Funduszu Demograficznego czy zmiany w systemie emerytalnym OFE.

Wszystkie wymienione decyzje mają wspólny mianownik - Platforma działa niczym w systemie monopartyjnym, uznając, że skoro sama ze sobą zawarła kompromis to może swoje ustalenia narzucać Polakom i Polsce. Nawet jeśli oznacza to zmiany skutkujące przez lata, czy pokolenia, nawet jeśli trzeba przy tym złamać zasady, uznać, że białe jest czarne, a czarne jest białe. Premier uznaje, że dzięki demokratycznym regułom, większości sejmowej i braku kultury może robić co chce.

Jest to jednak działanie nieuprawnione. Platforma w ostatnich wyborach uzyskała poparcie 5,6 miliona z ponad 30 milionów wyborców. To jedynie 18 procent uprawnionych do głosowania. Dlaczego więc PO uznaje, że ma prawo sama, bez konsultacji z innymi partiami i Narodem, podejmować decyzje, które decydują o losach Polski w najbliższych latach?

Prawa forsowania własnych pomysłów wbrew regułom i zasadom konsensusu nie dają Tuskowi, ani zasady kultury politycznej, ani reguły demokracji - która zakłada zmienność u władzy, ani wyniki wyborów.

Jednak zdaje się, że szef PO tego nie rozumie. Działa inaczej. I nie rozumie, że jest to działanie zgubne. Im większa jest buta i arogancja władzy tym większy i boleśniejszy będzie jej upadek. Donald Tusk powinien o tym pamiętać. W pewnym momencie jego błędy i skutki rządzenia zapędzą go w kozi róg. To również od niego zależy, jak ta historia się skończy. Szczęściem dla niego będzie, jeśli uda się elitom III RP  wytworzyć do tej pory inną formację, która będzie dalej budowała polską pseudodemokrację (Kwaśniewski z Palikotem i Siwcem właśnie budują kolejny taki projekt). Wtedy Tuskowi zapewne uda się uzyskać gwarancje nieodpowiedzialność.

Jednak znów - podobnie jak w 2005 roku - może dojść do wydarzenia nieprzewidzianego w systemie III RP, znów władzę mogą przejąć formacje dążące do budowy prawdziwej demokracji, prawdziwie polskiego państwa. O tym Tusk powinien pamiętać. Jeśli będzie dalej działał niczym despota ubrany w demokratyczne piórka, po stracie władzy może zostać trwale wykluczony z życia publicznego. Z politykiem łamiącym tak dalece demokratyczne reguły państwa oraz debaty publicznej w prawdziwej demokracji nie ma o czym rozmawiać...

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych